Na pchlim targu można bez trudu natknąć się na obrazy, którym daleko do dzieł sztuki i które żal wieszać nawet za szafą. Na szczęście jest ktoś taki jak Mike Wellins, który wyławia tego typu okazy i z tysięcznego przedstawienia nudnego wazonu tworzy coś wyjątkowego. Bardzo łatwo zresztą poznać, co zostało przez niego dodane.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą