Właściwie nie ma nic złego w tym, że tata "pożyczy" na chwilę książeczkę do kolorowania od swojej pociechy, aby zabić trochę czasu. Ale dobrze by było, żeby przed jej zwrotem mama zweryfikowała, czy ta kolorowanka nadal nadaje się dla dziecka. Dlaczego? Zobaczcie sami.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą