Kostka Rubika powstała… przez przypadek. Wynalazca, Erno Rubik, w połowie lat 70. pracował nad rozwiązaniem, które pozwalałoby poszczególnym elementom mechanizmu poruszać się niezależnie bez rozpadnięcia się całej konstrukcji. O tym, że udało mu się stworzyć niezłą łamigłówkę, Rubik przekonał się dopiero gdy kostka była gotowa - wymieszał elementy i próbował z powrotem ułożyć je w całość. „Magiczna kostka” została opatentowana w 1975 roku.

#2.

Całkiem niedawno sporą popularnością cieszyła się gra 2048 - na Joe Monsterze szczególnie lubiana była wersja z cyckami… ale to inna sprawa. Tak czy inaczej chodziło o to, by zestawić ze sobą dwa identyczne elementy, które po połączeniu znikały. Zadanie polegało na zebraniu największej liczby punktów i wyczyszczeniu planszy. Ustanowiono wiele rekordów, ale i tak wszystkie wyblakły, gdy za grę zabrała się sztuczna inteligencja. Komputerowi wystarczyły 973 ruchy, by pokonać grę, zdobywając 839 732 punkty.

CIEKAWOSTKA: W grę 2048 pograsz na JM. Łącznie zyskała 1,5 mln odsłon

#3.

Popularność krzyżówek w latach 20. XX wieku okazała się powodem do obaw dla wielu ludzi - mówiło się nawet o krzyżówkowej panice, ponieważ każdy, kto tylko mógł, poświęcał każdą wolną chwilę na rozwiązywanie. Media obawiały się najzupełniej poważnie, że panowie domu porzucą codzienne obowiązki i zarabianie na chleb, a wszystko po to, by rozwiązywać zamieszczane w gazetach słowne łamigłówki. Nagłą popularność wymyślonych przed paroma laty krzyżówek oskarżano również o spadek zainteresowania czytaniem książek i… rozbijanie rodzin.

#4.

Nie była to natomiast jedyna panika wywołana przez krzyżówki. Niewiarygodny przypadek sprawił, że jedna z gazet w 1944 roku wydrukowała krzyżówkę, której odpowiedzi zawierały kryptonimy operacji lądowania w Normandii. Brytyjski wywiad wpadł w panikę - czy zostali zinfiltrowani, czy przeciwnicy poznali ich plany? W panikę wpadł też autor krzyżówki, 54-letni nauczyciel z Surrey, kiedy umundurowani agenci wpadli do jego domu i zażądali wyjaśnień. Udało mu się jednak przekonać żołnierzy, że to wszystko tylko niesamowite zrządzenie losu.

#5.

Czy kolor skóry ma jakikolwiek związek ze zdolnością do rozwiązywania łamigłówek? W jednym eksperymencie udało się jednocześnie obalić i potwierdzić tę tezę. Początkowo wykazano, że kolor skóry nie ma żadnego związku i zarówno biali, jak i czarni statystycznie równie dobrze radzą sobie z rozwiązywaniem skomplikowanych zadań. Rzecz uległa diametralnej zmianie, kiedy obu grupom badanych powiedziano, że poddawani są testom na inteligencję. Sama ta deklaracja wystarczyła, by ciemnoskórzy badani nagle zaczęli sobie radzić zdecydowanie gorzej.

#6.

Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, sudoku wcale nie jest japońskim wynalazkiem. Łamigłówka została wynaleziona w latach 70. w Stanach Zjednoczonych i nazwana „Number Place”. Amerykanie nie zapałali jednak do niej miłością. Co innego Japończycy - importowali grę, nadali jej własną nazwę i wysłali w świat. Wkrótce potem sudoku stało się powszechnie znanym przebojem i numeryczną alternatywą dla krzyżówek.

#7.

Enigmatologia, czyli „nauka” zajmująca się łamigłówkami - to dziedzina dość osobliwa i mało popularna. W zasadzie tak mało popularna, że tylko jeden człowiek posiada w niej stopień naukowy. To Will Shortz - pracujący dla New York Timesa specjalista od układania krzyżówek. Oprócz zapewniania rozrywki czytelnikom słynnej gazety, Shortz zajmuje się też zarządzaniem… własnym klubem tenisa stołowego.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7