Elegancka biała suknia ślubna to niezmienny element naszej tradycji. Jednak zwyczaje są po to, by je zmieniać i pewna firma postanowiła zaproponować pannom młodym coś odważniejszego...
W tym roku Prima Aprilis zbiegło się w czasie ze Świętami Wielkiej Nocy. To ułatwia wiele spraw, bo można komuś wyciąć dobry kawał, po prostu dając mu wielkanocny prezent...
#1. Przedstawiam wam bohaterów tej historii. Na zdjęciu poniżej Alicia - dziewczyna Chrisa.
#2. To Chris Erwood. Nie wiemy, czy przeżył, ale mamy taką nadzieję...
#3. To duże jajko czekoladowe, które będzie prezentem dla dziewczyny Chrisa.
#4. To są małe jajeczka w czekoladzie, które będą nagrodą pocieszenia
#5. To opakowanie zawierające 200 sztuk małych, plastikowych pajączków. Domyślacie się chyba, co zrobił niegodziwiec Chris...
#6. Prawdziwe słodziaki, czyż nie? Pewnie! Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że Alicia boi się pająków.
#7. Sprawiedliwy podział przestrzeni wewnątrzjajeczkowej. Połowę miejsca zajmuje nagroda pocieszenia, drugą - potencjalna przyczyna zawału serca u młodej kobiety.
#8. Pułapka gotowa!
#9. Trochę dodatkowej czekolady, którą należy stopić, aby połączyć dwie połówki jajka z niespodzianką.
#10. Gotowe!
#11. Teraz należało ostrożnie zawinąć w złotko.
#12. Kto by się oparł pokusie? Wygląda słodko, czekoladowo i niewinnie...
#13. I tak oto Alicia została ofiarą podłego żartu primaaprilisowego.
#14. Chris, chłopie, co ja ci będę długo tłumaczył... SPIERD...LAJ, bracie!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą