Mamy kolejną laureatkę Nagrody Nobla!
Choć te słowa o urnach można różnie interpretować...
*dlaczego Nobel za 2018, skoro mamy 2019? Bo rok temu nagrody nie przyznano, bo był niezły skandal. Mąż jednej z członkiń komisji zostało oskarżony przez 18 kobiet o molestowanie seksualne (a później skazany za gwałt), a oboje oskarżono także o ujawnianie zwycięzców z wyprzedzeniem, dzięki czemu zarabiali na zakładach. Trzech członków komisji zrezygnowało w ramach protestu, oskarżając szefową komisji o bezczynność. Następnie sama przewodnicząca została zmuszona do odejścia, po czym ustąpiła także wspomniana wyżej członkini komisji. Ponieważ dwa miejsca były nieobsadzone już wcześniej, w komisji pozostało tylko 11 osób i zabrakło quorum.
Książek na razie nie planujemy czytać (podobno ciężkie są), ale z wielką radością gratulujemy pani Oldze nagrody!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą