MŻJDD - "Wóda, laski, lasery, wszyscy moi znajomi, no i..."

Zanim stali się sławni, wiedli całkiem normalne życie. Za to ich starzy znajomi mają fajną pamiątkę w postaci zdjęć i teraz mogą się nimi pochwalić w internecie.

Ludzi trzeba podziwiać za determinację i pomysłowość, z jaką próbują wywinąć się ze swoich obowiązków. Może nikt im nie powiedział, że wysiłek włożony w kombinowanie można zainwestować w ogarnięcie rzeczy, od których próbują uciec. Ale może to i lepiej, bo w przeciwnym razie nie poznalibyśmy tych wybornych historii.

Dzisiaj kompilacja pecha wszelakiego podlanego niezręcznością i lekką głupotą, czyli wszystko to, co w trakcie gotowania parówek lubimy najbardziej! Zapraszamy śmiało do kolejnego odcinka MŻJDD.

Narzeczony zastawił mój pierścionek zaręczynowy bez mojej wiedzy. Za pożyczone pieniądze kupił konsolę.

#2.

Param się odtwórstwem historycznym. Lata temu straciłem górną jedynkę podczas turnieju rycerskiego. Kiedy ktoś to słyszy, kiwa z uznaniem głową. Tylko że zwykle nie dodaję, że wyrwałem ją sobie rzemieniem, kiedy wiązałem na nadgarstkach karwasze...

#3.

Lata temu dostałem jakąś grzywnę, o której kompletnie zapomniałem. Przypomniała mi straż graniczna, gdy po 9 latach przylecieliśmy z żoną do Polski na tydzień. Stanęło na tym, że żona musiała jechać na pocztę, do miasta oddalonego o 30 km, wpłacić tę nieszczęsną zaległość i wrócić na lotnisko z potwierdzeniem. Plan wziął w łeb, gdy w wypożyczalni samochodów nie wydano jej auta, ponieważ chciała zapłacić za nie moją kartą debetową. Ostatecznie musiałem obudzić moich rodziców i prosić ich o wpłatę pieniędzy na poczcie, a następnie przyjechali na lotnisko z potwierdzeniem.

#4.

Mam seksualną traumę, bo dziewczyna po stosunku ze mną miała atak padaczki.

#5.

Dzisiaj moja przyszła teściowa PONOWNIE odwiedziła nas z ciastem i całym naręczem słodyczy w ramach

#6.

Podczas wycieczki do Chin zatrzymaliśmy się z mężem w lokalnej knajpie. Zobaczyliśmy grupkę licealistów, pokazujących nas palcami i cicho się podśmiewających między sobą. Rzuciłam kilka swobodnych żartów

#7. A ten obrazek widzieliśmy 100 odcinków temu! [klik] :)

#8.

Podarowałem mojej młodszej siostrze porządny przenośny głośnik na święta. Od tamtego czasu praktycznie 24/7

#9.

Parę dni po ostatnim Sylwestrze mój najlepszy kumpel pokazał mi zdjęcia z imprezy noworocznej. Wóda, laski, lasery no i wszyscy moi znajomi w jednym miejscu. Do dziś się nie połapali, że mnie tam nie było tylko dlatego, że mnie nie zaprosili.

#10.

Od urodzenia choruje na serce, aktualnie jestem po 3 operacji i średnio raz na 2-3 miesiące trafiam na SOR z problemami z rytmem. Dzisiaj o 8 rano pojawił się

#11.

Odwiedziłem dzisiaj moją mamę. Spędziliśmy razem wieczór, popijając wino. Trochę przesadziła z alkoholem i przyznała się, że gość, którego przez 34 lata nazywałem tatą, nie jest moim biologicznym ojcem. Aha, poprosiła, żebym mu o tym nie mówił.

Do następnych odcinków cały czas zbieramy też Twoje historie.

Wyślij je do nas, zanim zrobią to Twoi znajomi!

w wiadomości prywatnej,
na anonimowe.opowiesci@gmail.com
albo na Facebooka MŻJDD