Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Na chwilę przed maturą w Google zaczęto szukać podejrzanych haseł - Co nowego w technologii?

51 863  
191   61  
W dzisiejszym odcinku sprawdzimy, dlaczego Microsoft zwalnia dziennikarzy, zobaczymy, w jaki sposób Elon Musk zaczepia szefa Amazona na Twitterze, odkryjemy przecieki maturalne oraz obejrzymy sobie polski hit na Netflixie.

#1. BLIK coraz bliżej AliExpress


Z jakich metod płatności najczęściej korzystacie? Zapewne większość odpowie, że gdzie tylko się da, płaci kartą. Jednak wśród Polaków bardzo popularny jest również BLIK. Stoi za tym głównie prostota obsługi. Wystarczy uzyskać odpowiedni kod w aplikacji bankowej, wpisać go gdzie trzeba, zatwierdzić i gotowe.

Jeśli jesteście też fanami robienia zakupów na AliExpress, to ta wiadomość szczególnie was ucieszy, bowiem już niebawem będziemy mogli płacić tam bezpośrednio za pomocą BLIK-a. Wiem, że za pośrednictwem PayU dało się tam już płacić od dawna, jednak nowa metoda wyklucza pośrednika.

Funkcja powinna być obecna na stronie (i w aplikacji) już od dzisiaj (tj. 10.06). A oto jak opisuje to Dariusz Mazurkiewicz, prezes Polskiego Standardu Płatności, operatora BLIK:

Nasza strategia rozwoju zakłada, że BLIK jest dostępny jako metoda płatności dla swoich użytkowników wszędzie tam, gdzie robią zakupy – dotyczy to polskich serwisów oraz międzynarodowych sklepów internetowych. AliExpress to dla nas ważny partner, wierzymy, że użytkownicy BLIK-a będą zadowoleni z możliwości płacenia nim bezpośrednio na stronie międzynarodowej platformy zakupowej AliExpress.

#2. Microsoft zwolnił dziesiątki dziennikarzy, aby zastąpić ich sztuczną inteligencją


Być może wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, ale istnieje coś takiego, jak Microsoft MSN. Jest to zestaw serwisów informacyjnych udostępnianych przez firmę. MSN ma już za sobą dość długą przeszłość, ponieważ zaczął swoje działanie 24 sierpnia 1995 roku. Właśnie tam byli potrzebni dziennikarze, których zadanie polegało m.in. na dbaniu o stronę i dobieraniu newsów.

Nie tak dawno temu wszyscy ci, którzy byli za to odpowiedzialni, zostali wylani. Microsoft postanowił bowiem zastąpić ich sztuczną inteligencją. Decyzja ta została ponoć podjęta w bardzo krótkim czasie – a przynajmniej tak powiedziano pracownikom. Wśród zwolnionych znalazło się wiele osób z wieloletnim doświadczeniem, jednak nawet to nie miało wpływu na decyzję Microsoftu.


Zwolnieni dziennikarze sami nie tworzyli żadnych artykułów, a jedynie edytowali otrzymany materiał, dostosowywali tytuły, planowali układ na stronie i sprawowali ogólną pieczę nad otrzymywanymi tekstami. Teraz zajmie się tym algorytm, który – zdaniem Microsoftu – poradzi sobie z tym zadaniem równie dobrze (o ile nie lepiej).

Trzeba jednak przyznać, że decyzja Microsoftu była dość ryzykowna. Choć redaktorzy trzymali się ściśle określonych i bardzo surowych wytycznych, to nie zawsze działali według z góry narzuconego schematu. W ich pracy często pojawiały się sytuacje wyjątkowe, które wymagały kreatywnych działań. Ciekawe, jak z takimi wyzwaniami poradzi sobie algorytm.


#3. Apple prosi o zwrot ukradzionych iPhone’ów


Wszyscy chyba dobrze wiecie, co obecnie dzieje się w USA. Chodzi oczywiście o protesty zamieszki, które wybuchły po zabiciu Goerge’a Floyda przez funkcjonariusza policji. Gniewny tłum rządzi się własnymi prawami i biada wszystkim punktom handlowym, które staną mu na drodze. Tak się składa, że w wielu miejscach, gdzie gromadzili się protestujący, znajdowały się również sklepy Apple, z których masowo zaczął znikać towar.

Wśród wynoszonych rzeczy znalazły się oczywiście również iPhone’y. Jeśli jednak jakiś cwaniak wyobrażał sobie, że uda mu się w łatwy sposób zdobyć własny telefon z logo nadgryzionego jabłka, to musiał się mocno rozczarować. Nie tak dawno temu na kradzionych iPhone’ach zaczęły bowiem pojawiać się informacje o tym, że telefon jest zablokowany, a odpowiednie służby go namierzają. Pojawia się również prośba, aby zwrócić gorący towar tam, skąd został wyniesiony.


To doniesienie nie zostało jednak oficjalnie potwierdzona przez Apple, więc nie wiadomo, czy firma faktycznie wysyła podobne komunikaty. Liczba zgłoszonych w sieci przypadków świadczy jednak o tym, że rzeczywiście może tak być.

#4. Elon Musk domaga się podziału Amazona


Elon Musk wprawdzie obiecał ostatnio, że robi sobie przerwę od Twittera, jednak – jak widać – nie wytrwał długo w swoim postanowieniu. Dodatkowo w jednym ze swoich ostatnich wpisów ostro krytykuje Amazon i domaga się jego podziału. Twierdzi jednocześnie, że każdy monopol jest zły.

Tak żywiołową reakcję Muska wywołała decyzja platformy handlowej, która postanowiła ocenzurować książkę „Ukryta prawda o Covid-19 i lockdownie” autorstwa Alexa Berensona (dziennikarza NYT).


Amazon tłumaczy swoją decyzję faktem, iż publikacja nie jest zgodna z zasadami platformy. Podobno informacje na temat koronawirusa mają za bardzo „zmienną naturę”, więc Bezos i spółka wolą jednak odsyłać zainteresowanych do oficjalnych źródeł.

#5. Istnieje prawdopodobieństwo, że w tym roku doszło do wycieku matur z języka polskiego


W ubiegły poniedziałek około godziny 6:30 w województwie podlaskim zanotowano wzrost wyszukiwań w Google frazy „wesele elementy fantastyczne”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że dokładnie taki temat pojawił się na maturze z języka polskiego (która odbyła się w ten sam dzień) na poziomie podstawowym. Treść pytania na egzaminie brzmiała dokładnie tak:

Jak wprowadzenie elementów fantastycznych do utworu wpływa na przesłanie tego utworu? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do podanych fragmentów „Wesela”.

Jako pierwszy wyłapał to serwis Emocje w Sieci, który udostępnił całą informację na Twitterze. W związku z tym Centralna Komisja Egzaminacyjna złożyła zawiadomienie na policję w sprawie możliwego przecieku. Sprawa jest obecnie badana i ustalane jest, czy część uczniów rzeczywiście miała wcześniej dostęp do pytań.


CEK uspokaja jednak, że nawet jeśli wyniki śledztwa będą jednoznaczne, to nie wiąże się to z unieważnieniem matur z języka polskiego – przynajmniej nie na terenie całego kraju. W najgorszym wypadku uczniowie ze szkół, gdzie doszło do przecieku, będą zmuszeni napisać egzamin jeszcze raz.

#6. Rafał Trzaskowski padł ofiarą internetowego trollingu


Wszyscy pewnie już znacie hasło wyborcze Rafała Trzaskowskiego, które brzmi: „Silny prezydent, wspólna Polska”. Pominę już fakt, iż jest ono podejrzanie podobne do sloganu Lecha Kaczyńskiego z wyborów z 2005 roku, a zajmę się kwestią nieco zabawniejszą.

Znalazł się bowiem ktoś, kto zadał sobie tyle trudu, aby wykupić domenę silnyprezydentwspolnapolska.pl, a następnie sprawić, aby przekierowywała ona na stronę andrzejduda.pl. Całkiem udany żart – trzeba to przyznać.

#7. Bill Gates nie ma już siły przeczyć wszystkim pogłoskom na swój temat


Co łączy 5G, koronawirusa, szczepionki i Billa Gatesa? Zapewne nic konkretnego, jednak zwolennicy teorii spiskowych powiedzą, że Gates sam wymyślił koronawirusa, aby w ten sposób zmusić ludzi do zaszczepienia się, dzięki czemu będzie w stanie przemycić do ich organizmów chipy 5G. Brzmi idiotycznie, jednak wystarczy odrobinę poszperać w sieci, aby natrafić na podobne rewelacje.

Jedyną winą Gatesa jest fakt, że jego fundacja przeznaczyła już grube miliony na prace nad opracowaniem skutecznej szczepionki przeciwko SARS-CoV-2. W jednym z wywiadów zapytano byłego szefa Microsoftu, co o tym wszystkim sądzi.

Gates wyznał, że nigdy nie był zaangażowany w podobne działania. Stwierdził również, że trudno zaprzeczać wszystkim doniesieniom na jego temat, ponieważ większa ich część jest po prostu głupia i dziwna.


#8. Film „365 dni” robi furorę na Netflixie


Stało się. Nasze dobro narodowe nareszcie zostało udostępnione całemu światu ze pośrednictwem platformy Netflix. W końcu przestaliśmy odmawiać innym prawa do obejrzenia tego wspaniałego dzieła, jakim niewątpliwie jest film „365 dni”.

Polskie „50 twarzy Greya” – jak często nazywany jest film powstały na podstawie powieści Blanki Lipińskiej – budzi skrajne emocje wśród widzów na całym świecie. Jedni domagają się kolejnej części, inni krytykują film i zastanawiają się, kto to w ogóle nakręcił. Jedno trzeba przyznać – ludzie naprawdę to oglądają, a świadczą o tym statystyki.

Film w ciągu kilku godzin po udostępnieniu znalazł się na szóstym miejscu zestawienia najchętniej oglądanych produkcji na platformie. Znacznie skoczyła również liczba wyszukiwań tytułu w Google. Jeśli to nie świadczy o sukcesie, to ja już nie wiem, co może o nim świadczyć... I choć oceny widzów i krytyków są wręcz fatalne, to przecież nie zawsze o to chodzi. W myśl starego porzekadła – nie ważne, co mówią, ważne, żeby mówili.

W poprzednim odcinku: Nie ustawiaj tej tapety w telefonie, bo możesz tego żałować

13

Oglądany: 51863x | Komentarzy: 61 | Okejek: 191 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

09.05

08.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało