Mistrzowie Internetu CDLXXXVI - Dlaczego czasem po stosunku pieką oczy
kazamo
·
12 marca 2022
108 445
588
130
W dzisiejszym odcinku m.in. dlaczego czasem po seksie pieką oczy;
wkurzające slogany reklamowe; kolejny błysk intelektu niejakiego
Jakiego oraz co się udało zniszczyć Putinowi.
"South Park" - serial, który zadziwiająco wiele razy przewidział przyszłość
„South Park” można lubić za brutalne żarty i absolutny brak
szacunku dla jakiejkolwiek świętości. Z tego samego powodu
produkcja ta ma też sporą rzeszę przeciwników. Mimo mniej lub
bardziej uzasadnionych kontrowersji, jakie kreskówka Treya Parkera i
Matta Stone’a wywołuje wśród widzów, jedną rzecz trzeba ich
dziełu przyznać – nie istnieje chyba drugi taki animowany serial,
który nie okazał się tak proroczy jak „South Park” właśnie.
Zapomnijcie o wizjach Nostradamusa, czy ultrapesymistycznych
przepowiedniach Krzysztofa „Będzie źle” Jackowskiego! Jeśli
chcecie poznać przyszłość, to odwiedźcie czasem miasteczko South
Park!
W dzisiejszym odcinku pogramy w końcu w grę, którą większość z nas kojarzy z młodości, Rosja zalegalizuje piractwo i pożegna się z Pokemonami.
Cały świat bojkotuje Rosję (obrywa się również Białorusi) z
powodu trwającej obecnie inwazji na Ukrainę. Do firm potępiających działania
Putina i spółki dołączyło niedawno studio
Niantic.
Wyłączyli oni możliwość gry w Pokemon Go zarówno na terenie Rosji, jak i
Białorusi.
Twórcy nie tylko zablokują możliwość pobierania produktu ze
sklepu na terenie tych dwóch krajów, ale również zablokują działanie już
zainstalowanych aplikacji.
Solidaryzujemy się ze światową społecznością w nadziei na
pokój i szybkie zakończenie przemocy i cierpienia w Ukrainie.
Review bombing to zjawisko dosłownego bombardowania
produktu/usługi negatywnymi recenzjami ze względu na działanie firmy. Na ogół
nie jest to nawet związane z samą usługą, czy produktem, a jedynie ma na celu
umniejszenie rangi samej marki.
Podobny atak został przeprowadzony na największe gry CD
Projektu za pomoc finansową Ukrainie i za wycofanie swoich produktów ze sprzedaży
z Rosji, oraz grę This War of Mine (z podobnych przyczyn).
Kolejnymi ofiarami review bombingu stało się studio GSC Game
World – twórcy m.in. STALKERa. Negatywne recenzje posypały się więc na Steamie.
I choć wciąż w przypadku takiego STALKERa są przytłaczająco pozytywne (bo to świetna
gra, która przeze lata zdobyła masę dobrych ocen), to jednak każdego dnia
pojawia się coraz więcej tych negatywnych.
W tym momencie nie sprzedajemy gier na terenie Federacji
Rosyjskiej. Tak jak inne firmy, podjęliśmy tę decyzję w związku z militarną
inwazją przeprowadzoną na nasz kraj.
W ostatnich dniach najwięksi światowi producenci gier wycofali
się z Rosji. Zrobili to m.in. Sony, Microsoft, Take-Two i wielu, wielu innych.
Czy jednak zastanawialiście się kiedyś, jak dużym rynkiem w kwestii gier wideo
jest
Rosja?
Eksperci oszacowali, że w 2021 roku rosyjski rynek gier
wyceniany był na 3,4 mld dolarów. Z tego 1,4 mld dolarów to segment mobilny,
1,2 mld dolarów segment PC, a 864 mln dolarów konsole. Rynek rosyjski jest
szóstym najbardziej dochodowym rynkiem w Europie i piętnastym na świecie. Według
wstępnych szacunków w Rosji mieszka 80 mln graczy.
Jest to więc 80 mln osób odciętych obecnie od swoich
ulubionych tytułów. Dane pokazują, że takie GTA V jest trzecią najpopularniejszą
grą w kraju.
I nie chodzi o łupienie wrogich statków na morzach i
oceanach, ale o używanie nielegalnego oprogramowania. Wszystko to oczywiście w związku
z zablokowaniem świadczenia swoich usług na terenie Rosji przez zachodnie firmy.
Wycofał się m.in. taki Microsoft, co może być dla wielu dość problematyczne. Przecież
większość osób korzysta z Windowsa.
Rosjanie pracują więc nad unieważnieniem odpowiedzialności
karnej za używanie nielicencjonowanego oprogramowania na terenie Federacji
Rosyjskiej, jeżeli posiadacz praw autorskich pochodzi z państw, które wspierają
sankcje.
No cóż… łatwiej przecież zalegalizować
piractwo, niż po
prostu posypać głowę popiołem, przyznać się do błędu i dać już sobie siana…
Pamiętacie jeszcze kawałek Californication i charakterystyczny
teledysk towarzyszący premierze singla? Jest on stylizowany na grę komputerową,
a występujące w niej postacie to po prostu członkowie zespołu.
Reżyserami teledysku są Jonathana Daytona i Valerie Faris.
Bohaterowie przemierzają wirtualną Kalifornię, stawiając czoła niezliczonym
wyzwaniom. Czy jednak kiedykolwiek pomyśleliście sobie, że chętnie
zagralibyście w taką grę? Jeśli odpowiedzieliście twierdząco, to mam dla was
niespodziankę.
https://youtu.be/YlUKcNNmywk
Gra z teledysku Californication jest już dostępna i można ją
pobrać zupełnie za darmo.
Oczywiście jak na dzisiejsze czasy pozostawia ona wiele do życzenia, jednak nie
o to w tym wszystkim przecież chodzi. Wygląda na to, że odwzorowana ona została
całkiem nieźle.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą