W Polskim hymnie wychwalany jest zbrodniarz, który dał światu komory gazowe!
Garnitury, krawaty, podniosła atmosfera i ten ryk wyrywający się z
setek gardeł „Jeszcze Pooolska nie zginęła…”. Śpiewanie
hymnu jest trochę jak klepanie zdrowasiek. To się robi
automatycznie, bo tak nas nauczono. Tak nam kazano to robić na
szkolnych apelach, abyśmy potem mogli wywrzaskiwać tę pieśń
podczas każdej patriotycznej uroczystości. Bez myślenia i co
najważniejsze – bez głębszej refleksji. Gdyby bowiem było
inaczej i zaczęlibyśmy zastanawiać się, co śpiewamy, to mogłoby
się okazać, że… wychwalamy faceta, który do perfekcji
doprowadził wyrafinowane ludobójstwo. I to na długo przed Adolfem
Hitlerem.
Dzisiejszą podróż po zakamarkach historii rozpoczniemy w Anglii, gdzie przyjrzymy się genezie powstania urządzenia, które spotkać można dziś w każdej siłowni. Opowiemy wam także m.in. o chwalebnej pracy braci Biederer oraz czym wsławił się niejaki William Averell Harriman.
Bieżnia (choć nieco bardziej przypomina to współczesny stepper) została zaprojektowana w celu zniszczenia umysłu, ciała i ducha angielskich więźniów. Maszyna została wynaleziona jako narzędzie rehabilitacji więziennej w Wielkiej Brytanii dwieście lat temu. Miała ona sprawić, że więźniowie będą cierpieć, a władze więzienne – korzystać z ich potu i znoju.
Więźniowie skazani za ciężkie przestępstwa byli zmuszani chodzić na takiej bieżni nawet przez 6 godzin dziennie. Ich wysiłek wykorzystywany był do wypompowywania wody albo zmielenia kukurydzy. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży mąki kukurydzianej, stanowiły „zarobek” osadzonych, za który kupowali sobie jedzenie.
Od 10 do 20 więźniów stało na długim drewnianym kole, na którego obwodzie były zainstalowane takie właśnie „bieżnie”. Obracali siłą nóg koło w taki sam sposób, jak koło wodne obracane było w młynach przez rzekę. Aby więźniowie nie mogli ze sobą rozmawiać, instalowano między nimi drewniane przegrody, a nad postępem prac czuwali strażnicy.
Bitwa nad Sommą była jedną z największych bitew stoczonych podczas I wojny światowej. Toczyła się między 1 lipca a 18 listopada 1916 roku pomiędzy siłami brytyjskimi, Brytyjskiej Wspólnoty Narodów i kolonii brytyjskich, wspieranych przez oddziały francuskie, a wojskami niemieckimi. Była to jedna z najkrwawszych bitew w historii ludzkości, która pochłonęła ponad milion ofiar po obu stronach.
Pierwsze spotkanie drugiej rundy zawodów Football Association Challenge Cup odbył się 28 stycznia 1922 roku na stadionie Crystal Palace. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem i w związku z tym spotkanie musiało być powtórzone.
1 lutego 1922 roku na stadionie Millwall „The Den” (obecnie „The Old Den”, odkąd drużyna doczekała się nowego stadionu, również nazwanego „The Den” – jama, nora) miejscowa drużyna pokonała gości 2:0 i awansowała do kolejnej rundy.
Studio Biederer było francuską pracownią fotograficzną w okresie art déco, zarządzaną przez braci Jacquesa Biederera (1887 - 1942) i Charlesa Biederera (1892 - 1942) z Morawskiej Ostrawy.
Jacques przeniósł się do Paryża w 1908 roku. Charles poszedł w jego ślady pięć lat później, aby asystować starszemu bratu podczas tworzenia fotografii. Ich studio znajdowało się przy 33 Boulevard du Temple w Paryżu. Zdjęcia wykonywane przez braci Biederer było mocno szokujące jak na lata 20. i 30. ubiegłego wieku. Ich portfolio obejmowało akty artystyczne, seksualne fetysze, w tym BDSM, hardkorowe przebieranki i erotyczne kary cielesne.
Wyprodukowali także serię niemych brzydkich filmów, przedstawiających sceny dominacji i uległości.
W czasie okupacji niemieckiej bracia zostali aresztowani, ponieważ byli Żydami. Charles został deportowany transportem nr 4 z obozu tranzytowego Pithiviers do Auschwitz-Birkenau 25 czerwca 1942 roku. Jacques został deportowany transportem nr 6 z Pithiviers do Birkenau 17 lipca 1942 roku.
Brutalne stłumienie przez wojska Cesarstwa Niemieckiego powstania afrykańskich ludów Herero i Namaqua jest uznawane za pierwszy przypadek ludobójstwa w XX wieku.
Zbrodnia ta miała miejsce w latach 1904–1907 w Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej (dzisiejsza Namibia) podczas tzw. wyścigu o Afrykę.
W styczniu 1904 roku członkowie plemienia Herero i Namaqua zbuntowali się przeciwko niemieckiej ekspansji kolonialnej na tereny przez nie zamieszkane. Powstańcy zaatakowali osiedla niemieckich kolonistów, zabijając ponad 100 osób, w tym kobiety.
W sierpniu 1904 roku w Afryce wylądował przysłany z Europy 15-tysięczny niemiecki korpus ekspedycyjny, na którego czele stanął generał Lothar von Trotha, który wydał pierwszy udokumentowany rozkaz ludobójstwa. Trotha głosił: „moja polityka polegała i polega na stosowaniu siły, skrajnego terroru, a nawet okrucieństwa”.
W decydującej bitwie pod Waterbergiem Niemcy pokonali rebeliantów. Trotha rozmyślnie pozwolił wojownikom Herero i Namaqua wymknąć się z okrążenia wraz z towarzyszącymi im rodzinami, po czym wyparł ich na skraj pustyni Omaheke i odciął ich od dostępu do wody pitnej.
W wyniku tego konfliktu według różnych szacunków zginęło od 24 do ponad 100 tysięcy Herero oraz 10 tysięcy Nama.
Po zakończeniu powstania przy życiu pozostawało zaledwie 15 tysięcy Herero. Zostali oni całkowicie wywłaszczeni, poddani nadzorowi policyjnemu i zmuszeni do przymusowej pracy na farmach należących do białych kolonistów. Niemcy dokonywali na nich licznych mordów i gwałtów, a niezdatnych do pracy zabijano bagnetami, żeby nie marnować amunicji.
W 1985 roku podkomisja praw człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych określiła eksterminację plemion Herero i Nama z Afryki Południowo-Zachodniej jako pierwsze ludobójstwo XX wieku na świecie. W 2004 roku niemiecki rząd przyznał się do odpowiedzialności za te wydarzenia i oficjalnie za nie przeprosił.
26 lipca 1943 Pietro Badoglio został mianowany premierem Włoch po zdymisjonowaniu Benito Mussoliniego przez króla. Kiedy Niemcy przystąpiły do okupacji Włoch, wraz ze swoim rządem schronił się na południu kraju. Podpisał akt bezwarunkowej kapitulacji Włoch, a następnie, 13 października 1943 roku, wypowiedział wojnę III Rzeszy. Premierem pozostał aż do wyzwolenia Rzymu w czerwcu 1944 r.
„Sprawa seksu mormona w łańcuchach” („Mormon sex in chains case”) to przypadek rzekomego porwania i seksualnego wykorzystywania przez Amerykankę, byłą miss stanu Wyoming, Joyce McKinney młodego amerykańskiego misjonarza mormonów Kirka Andersona w Anglii w 1977 roku.
Młody misjonarz mormonów Kirk Anderson zaginął 14 września 1977 roku w Ewell, Surrey. Podobno został uprowadzony ze schodów kościoła przez 24-letniego Keitha Maya, który miał użyć do tego atrapy pistoletu i chloroformu. Trzy dni później uwolniony Anderson złożył raport na policji. Zeznał, że został uprowadzony, przewieziony do Devon, uwięziony wbrew swojej woli i przykuty do łóżka. Tam Joyce Bernann McKinney próbowała go uwieść, a gdy on nie uległ jej wdziękom, wielokrotnie go zgwałciła.
19 września 1977 roku McKinney i jej rzekomy wspólnik Keith May zostali aresztowani i oskarżeni o porwanie i napaść. Energicznie zaprzeczyli oskarżeniom. Kiedy była miss została zabrana do sądu, w oknie policyjnego pojazdu wystawiła notatkę z napisem: „Kirk wyjechał ze mną dobrowolnie!”.
Podczas przesłuchania McKinney tak wypowiadała się o Andersonie: „Tak bardzo go kochałam [...] Za bardzo, gdyż dla niego mogłabym zjechać nago z Mount Everestu z goździkiem na nosie, gdyby mnie tylko o to poprosił”.
W 1977 roku prawo brytyjskie nie obejmowało jeszcze gwałtu na mężczyźnie jako przestępstwa i czyn ten był traktowany jako sodomia bez zgody, za co groziło maksymalnie 10 lat więzienia. McKinney i May zostali zwolnieni po wpłaceniu kaucji i 12 kwietnia 1978 roku... zbiegli z Wielkiej Brytanii do USA. Ich proces miał rozpocząć się 2 maja. W czerwcu 1978 roku sędzia londyńskiego Centralnego Sądu Karnego skazał McKinney i Maya zaocznie na rok więzienia. Wielka Brytania nie wszczęła postępowania ekstradycyjnego.
Transporter pierwotnie należał do esesmanów z 5-tej dywizji SS „Viking. Fotografia
przedstawia wprowadzenie pojazdu na teren opanowany przez AK. Został on
wykorzystany podczas ataku na niemieckie pozycje w budynkach
Uniwersytetu Warszawskiego.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą