W dzisiejszym odcinku Olaf Scholz popatrzy sobie na kobiece wdzięki, kobieta zmusi swojego męża do zjedzenia loda z jej testu ciążowego, a w Krakowie nastolatek z wiatrówką spróbuje odbić swojego kolegę z maczetą.
W dzisiejszych czasach sporo osób randkuje za pomocą przeznaczonych do tego aplikacji. Jedni mają w tym większe doświadczenie, inni mniejsze. I to właśnie ci pierwsi postanowili podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat profili, od których lepiej trzymać się z daleka.
Dzisiaj o zamachach, przespanych przystankach i upierdliwych panelach dotykowych w samochodach.
#1. Foka włamała się do jednego z domów w Nowej Zelandii, gdzie nastraszyła kota i kulturalnie poczilowała na kanapie
Choć raz w opowieści o nieproszonych gościach znajdowanych w domu w rejonie Australii-Nowej Zelandii nie występuje jakiś pająk mamuci czy inny tyranozaur kangurzy. W tej opowieści do domu położonego zaraz przy plaży w mieście Mount Maunganui zakradła się młoda foka. Zwierzę musiało wyjść z wody i podążyć śladem kota, na co dzień kręcącego się po domu i w jego pobliżu. Właścicielka posesji odkryła fokę po powrocie z siłowni i natychmiast zawiadomiła służby weterynaryjne. Zwierzę okazało się jednak nadzwyczaj dobrze wychowane, ponieważ nie narobiło ani na podłogę, ani na kanapę, na której relaksowało się do czasu przyjazdu służb. Tylko kot się podobno mocno zestresował niespodziewanym gościem i uciekł do sąsiadów.
#2. Córka jednego z najbliższych współpracowników Putina zginęła w zamachu
Graj w głupie gry – wygrywaj głupie nagrody. Bliski współpracownik Władimira Putina Aleksander Dugin stracił córkę w zamachu, który najprawdopodobniej był wymierzony w niego samego. 29-letnia Daria Dugina zginęła w eksplozji auta, którym miała podróżować ze swoim ojcem. W ostatniej chwili polityk zmienił jednak zdanie i do samochodu nie wsiadł, a chwilę potem podłożony pod autem ładunek wybuchowy eksplodował, zabijając Duginę na miejscu. Wiele osób podejrzewa, że celem ataku był sam Dugin, ultranacjonalista i jeden z głównych ideologów przy Władimirze Putinie. Podejrzenia padły natychmiast na stronę ukraińską, jednak jeden z ministrów prezydenta Wołodymyra Zełenskiego od razu zaprzeczył tym doniesieniom, twierdząc, że Ukraina nie jest państwem przestępczym.
#3. Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk uznał koty za gatunek inwazyjny
Od jakiegoś czasu wiele mówi się o szkodliwej działalności kotów, które – puszczone samopas – powodują duże straty wśród populacji ptaków i innej drobnej zwierzyny. Mordercze skłonności zwinnych futrzaków dostrzegli naukowcy z PAN, którzy uznali koty za gatunek obcy i inwazyjny. Pracownicy PAN tłumaczą, że koty udomowiono 10 tysięcy lat temu na Bliskim Wschodzie, a więc można je uznać za obce na naszych terenach. Badacze dodają, że koty zabijają rocznie do kilkuset tysięcy bezkręgowców, co negatywnie wpływa na bioróżnorodność środowiska. Przy okazji jednak apelują do oburzonych kociarzy o spokój, ponieważ stanowisko PAN nie ma żadnych konsekwencji prawnych, a ma jedynie zmotywować właścicieli kotów do uważniejszej opieki nad posiadanymi zwierzętami.
#4. Lotniskowy żartowniś został aresztowany po wykonaniu spontanicznego dowcipu
Lotnisko to druga po Bliskim Wschodzie lokacja, gdzie nie warto robić sobie żartów, bo nawet najbardziej niewinny prank może się tam zakończyć nieadekwatnie wysoką karą. Co prawda jeden z żartownisiów na lotnisku w Zante na greckiej wyspie Zakintos najprawdopodobniej nie został wybatożony publicznie, ale i tak zakończył swój urlop w areszcie. Pochodzący z Wielkiej Brytanii dowcipniś chwycił za mikrofon na jednym ze stanowisk obsługi lotniska i zaczął wygłaszać komunikaty o rzekomych opóźnieniach samolotów, co zostało uwiecznione na filmie przez jednego ze współpasażerów mężczyzny. Chwilę później żartowniś znajdował się już w drodze do aresztu.
#5. Jedno z czasopism motoryzacyjnych przeprowadziło test pokręteł i paneli dotykowych w autach i doszło do wniosku, że pokrętła są lepsze
Panele dotykowe do sterowania funkcjami samochodu to jedna z najbardziej kontrowersyjnych kwestii współczesnej motoryzacji. Jedni je kochają, inni nienawidzą, a redakcja największego czasopisma w Szwecji „Vi Bilägare” postanowiła przetestować ich praktyczność w stosunku do klasycznych przycisków i pokręteł. Główne kryterium oparto na czasie potrzebnym do ustawienia konkretnych funkcji takich jak np. włączenie podgrzewania siedzeń, ustawienie konkretnej stacji radiowej czy reset wskazań komputera pokładowego. Zwycięsko z tego pojedynku wyszło Volvo V70 z 2005 roku, w którym ustawienie wszystkich funkcji „konkursowych” zajęło 10 sekund i oznaczało przejechanie dystansu 306 metrów przy prędkości 110 km/godz. Najgorzej wypadł chiński samochód elektryczny MG Marvel R, w którym trzeba było przejechać 1372 metry, by ustawić wszystkie parametry. Z nowszych aut bliskich naszemu kręgowi kulturowemu nieźle poradziły sobie Volvo V40 czy Dacia Sandero z panelami dotykowymi, które jednak nie zostały przeładowane funkcjami. Gorzej wypadły BMW iX czy Seat Leon, którymi trzeba było przejechać ok. 900 metrów.
#6. Piloci zasnęli za sterami samolotu i przelecieli nad lotniskiem, na którym mieli wylądować
Potrzeba snu w podróży czasem wygrywa z mięśniami podtrzymującymi powieki i człowiek wysiada w Szczecinie zamiast w Gdyni albo musi podjąć drugą próbę lądowania, bo przespał lotnisko docelowe, tak jak dwójka pilotów linii lotniczej Ethopia Airlines. Boeing 737 lecący z Chartum miał lądować w Addis Abebie – i wylądował, ale dopiero w drugim podejściu. Za pierwszym razem się nie udało, ponieważ obaj piloci zasnęli za sterami maszyny. Nie pomogły wezwania kontroli lotów i dopiero gdy w kokpicie maszyny rozległ się głośny alarm informujący o wyłączeniu się autopilota, obaj piloci obudzili się, zawrócili maszynę i wylądowali na lotnisku docelowym. Eksperci twierdzą jednak, że podobne zachowanie to nic nowego w tej branży
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą