W dzisiejszym odcinku porozmawiamy o starej znajomej, Skarb Państwa sfinansuje grę, a ludzie będą niezadowoleni, bo dostaną coś za darmo.
#1. Rząd zamierza dofinansować stworzenie gry historycznej o
Chrobrym
Chrobry. Historia sprzed 1000 lat – taką nazwę ma nosić
tytuł, za którego tworzenie wzięło się polskie BTC Studios S.A. Na chwilę
obecną niewiele wiadomo o całym projekcie, poza tym, że ma on nieco przybliżyć
graczom historię Polski z czasów Bolesława Chrobrego i ma to być przede
wszystkim gra strategiczna. Wiadomo również, że Skarb Państwa chce dofinansować
prace kwotą w wysokości
120 tys. złotych.
Pomyślicie pewnie, że to kupa kasy, jednak w kontekście
tworzenia (dobrych) gier, to naprawdę niewiele. Wspominane wcześniej 120 tys. przeznaczone
zostanie na realizację I etapu projektu:
Chrobry. Historia sprzed 1000 lat." (…) obejmuje on
wykonanie analizy historycznej i rynkowej, sformułowanie koncepcji gameplay i
mechanik gry, ewaluacji systemu rozgrywki i obszaru symboliki historycznej oraz
stworzenia assetów graficznych celem przygotowania roboczych makiet UI i
referencyjnych grafik mających na celu zaprezentowanie identyfikacji wizualnej
gry.
A co wiemy o studio, które wzięło się za tworzenie gry? W
zasadzie równie niewiele, ponieważ BTC nie ma bogatego portfolio. Tak naprawdę
stworzyli oni 4 gry, z czego 3 z nich to typowe gry mobilne, a ta przeznaczona
na konsole i PC nie odniosła większego sukcesu.
#2. Remake gry Silent Hill 2 powstaje w Krakowie
Potwierdziło się to, o czym mówiło się od dłuższego czasu. A
konkretnie potwierdziło to Konami, poprzez zapowiedź trzech gier. Jedną z nich
ma być remake kultowego Silent Hill 2, który powstaje w… Krakowie w siedzibie
studia Bloober Team (twórcy The Medium).
Początkowo gra ma pojawić się wyłącznie na PC oraz na konsoli
PlayStation 5. Po 12 miesiącach ekskluzywności Sony wypuści Silent Hill 2 ze
swoich szponów, dzięki czemu gra pojawi się również m.in. na konsoli Xbox.
#3. Xbox Series S zdaniem twórców gier jest za słaby
Microsoft pomyślał pewnie, że wpadł na świetny pomysł,
wypuszczając na rynek na raz dwie znacząco różniące się od siebie możliwościami
konsole. Nie ma co ukrywać, że Xbox Series X i Xbox Series S dzieli pewna
przepaść. No i ok. Gracze mają prawo wyboru i wszyscy są zadowoleni, tak? Otóż
nie do końca, ponieważ twórcy gier zobowiązani są do wypuszczania swoich
produkcji zarówno na jednej, jak i na drugiej konsoli jednocześnie, co bardzo
utrudnia im pracę. W praktyce wygląda to więc tak, że wiele gier często ma
podcinane skrzydła, aby ta gorsza konsola mogła sobie z nimi poradzić.
Programiści próbują jakoś temu zaradzić i przekonać
Microsoft, aby porzucił swoją politykę i pozwolił im tworzyć gry po swojemu na
taką konsolę, na jaką chcą. Tracą na tym przecież nie tylko oni, ale również
posiadacze tej mocniejszej konsoli.
W tym miejscu należy jednak pamiętać, jak wiele egzemplarzy
Xbox Series S ostatecznie się sprzedało. Więc ci wszyscy ludzie, którzy kupili
słabszą konsolę z zapewnieniem, że gry na nią będą wychodzić tak samo, jak gry
na tę mocniejszą, mogliby poczuć się oszukani.
W tym miejscu należy również wspomnieć, dlaczego ten temat w
ogóle zaczął być poruszany w sieci. Otóż jeden z twórców Gotham Knights nazwał
Xbox Series S
ziemniakiem
i kulą u nogi, przez którą gra na mocniejszych konsolach działa w 30 klatkach
na sekundę.
#4. Gra The Sims 4 przeszła na model darmowy, a starsi
gracze domagają się zwrotu pieniędzy
Stała się rzecz niesłychana. Po ośmiu latach od premiery czwarta
odsłona kultowej serii The Sims przeszła na model darmowy – czyli w praktyce
teraz każdy może ją sobie legalnie pobrać i w nią zagrać, nie wydając przy tym
ani grosza.
Grę znajdziecie m.in. na platformie
Steam. Dostępna jest jednak również w aplikacji EA oraz na
konsolach. Nikogo zapewne nie zdziwi w związku z tym fakt, że The Sims 4 jest
obecnie niezwykle popularne. Każdy pewnie chce zobaczyć sobie najnowszą odsłonę
Simsów, spowodować pożar, czy usunąć drabinkę z basenu.
Gdzie jednak tkwi haczyk? Darmowa jest tylko podstawowa
wersja gry. Za niemal wszystkie dodatki musimy już normalnie zapłacić (od 25 do
180 zł), a jest ich naprawdę sporo. Nie trzeba jednak wydawać pieniędzy, aby
zapewnić sobie nawet kilkadziesiąt godzin świetnej zabawy.
Nowa polityka Simsów podoba się więc niemal każdemu, poza
jedną grupą… osobami, które kupiły grę, kiedy trzeba było za nią zapłacić. W
wielu przypadkach domagają się oni zwrotu pieniędzy. Twórcy wprawdzie dali im
coś w gratisie, jednak to zdecydowanie za mało. Mogą oni bowiem dodać do swojego
konta kolekcję Oaza Wystroju, która wyceniona jest na 25 zł.
#5. Gwiazda filmów dla dorosłych pojawi się w Cyberpunku
Cyberpunk przeżywa ostatnio naprawdę szalony okres. Najpierw
wielka katastrofa na sama premierę, później powolne łatanie niedoróbek,
następnie wielki boom spowodowany serialem na Netflixie, a teraz… zaangażowanie
aktorki p0rno do podkładania głosu pod jedną z postaci.
Sasha Grey – bo właśnie o niej mowa – użyczy swojego głosu postaci prowadzącej
rozgłośnię radiową w dodatku do gry Cyberpunk 2077, Widmo Wolności. O dziwo
sporo osób wyraziło swoje oburzenie i niezadowolenie z tego powodu. Chodzi
oczywiście o przeszłość aktorki, która – delikatnie mówiąc – może wzbudzać pewne
kontrowersje. Przecież Sasha Grey jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych
postaci w całej branży.
Była aktorka wydaje się jednak tym nie przejmować:
Dochodzą mnie słuchy, że ludzie są dość zdenerwowani, że
jestem głosem Ash w Cyberpunku. Wygląda na to, że wciąż robię to dobrze.
Dla niezorientowanych dodam tylko, że Sasha (a właściwie
Marina Ann Hantzis) zajmuje się obecnie trochę muzyką, a trochę swoim kanałem
na Twitchu. Prowadzi sobie streamy, na których panuje całkiem miła atmosfera,
gra w gry i wszyscy są zadowoleni.
Nie można też odmówić jej pewnego doświadczenia w
podkładaniu głosu. W grze Saints Row: The Third wcieliła się w jedną z
bliźniaczek DeWynter.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą