Szukaj Pokaż menu

Głębokie przemyślenia internautów

31 135  
163   64  
Kolejny tomik przemyśleń internetowych filozofów.

Azja jest niesamowita – oto kilka zdjęć z dnia codziennego z azjatyckich krajów

19 290  
141   54  
Wszystkie zdjęcia są autorstwa Ryosuke Kosuge, który uwielbia jeździć po Azji i fotografować tam życie codzienne, przy okazji pokazując piękno krajów, które odwiedza.

Ludzie, którzy zbłaźnili się mimo swojego wysokiego wykształcenia

33 748  
204   72  
Richard Feynman powiedział: „Nigdy nie myl wykształcenia z inteligencją, możesz mieć dyplom i nadal być idiotą”. Oto przykłady z życia wzięte, które to potwierdzają.

1619369323_k9po4e.jpg

#1.

Matka mojego byłego chłopaka była profesorem lingwistyki i znała ponad 10 języków. Była również jedną z najgłupszych osób, jakie kiedykolwiek spotkałem. Kilka przykładów: wierzyła, że w nagłych wypadkach stewardesy katapultują się z samolotu; była również przekonana, że oddawanie krwi powoduje jakąś chorobę krwi i można przez to umrzeć; ale moim ulubionym było, gdy powiedziała, że problemy ortopedyczne jej syna nie są wynikiem poważnego urazu, którego doznał. Boli go kolano, ponieważ... je za dużo ketchupu.
~ImnotUK

#2.

Mój profesor, genialny neurochirurg, postanowił kiedyś powąchać butelkę z amoniakiem. Powiedział mi chwilę wcześniej: „Nigdy tego nie wąchaj!”. Ja nie miałem takiego zamiaru!
~Redqueenhypo

#3.

Miałem szefa – inżyniera, który włożył kilkaset dolarów reszty do pneumatycznej rury przelotowej w banku, gdzie wszystko utknęło i pracownicy banku musieli użyć młotka pneumatycznego, aby to wyciągnąć. Szef był wkurzony, że bank obciążył go za to kosztami, tłumaczył, że przecież nie wiedział, że tak się stanie. Nie miało znaczenia, że w kilku miejscach wisiały komunikaty mówiące, aby tego nie robić.
~RumBunBun

#4.

Pierwszy telefon w mojej pierwszej pracy w dziale w laboratorium medycznym. Była tam lekarka, która pracowała w zawodzie od wielu lat i zadzwoniła, mówiąc, że jej komputer się nie włącza. Przeprowadziłem ją przez kilka etapów rozwiązywania problemów, ale nic nie zadziałało. „Czy komputer jest podłączony? Czy monitor jest włączony? OK, kiedy zaczął się problem?” – zadawałem pytania, a ona odpowiadała skrupulatnie na wszystkie. Poszedłem więc do jej biura i co widzę? Rzeczywiście komputer był podłączony do listwy zasilającej, która była podłączona... sama do siebie. Doktor podłączyła listwę zasilającą do siebie i myślała, że to wszystko, co musi zrobić.
~acheron53

#5.

Mam doktorat i pracuję z wieloma innymi doktorami. Zasadniczo wielu z nich uważa, że jeśli odnieśli sukces w jednej dziedzinie, to są ekspertami w każdej innej. I zawsze mają stanowcze opinie na każdy temat.
~krukson

#6.

Ojczym mojej żony był chemikiem i obecnie choruje na cukrzycę. Pewnej nocy poszedł na ostry dyżur, ponieważ jego poziom cukru we krwi był niebezpiecznie wysoki. Twierdził, że dobrze się odżywia (normalnie tego nie robi), więc nie rozumie dlaczego poziom cukru we krwi jest tak wysoki. W jego samochodzie znajdowała się 2-litrowa butelka piwa imbirowego zmieszanego z sokiem winogronowym. Powiedział, że oba te napoje niwelują wzajemnie zawarty w nich cukier. Tłumaczenia nic nie dały – my się przecież nie znamy i nie wiemy, o czym mówimy, w końcu on jest tutaj chemikiem i wie, co i jak ze sobą łączyć.
~mctacoflurry

#7.

Byłem na imprezie w college'u, na której mieliśmy beczkę piwa (grawitacyjna). Ktoś na starcie zaczął narzekać, że nie ma piwa, że chyba się skończyło, bo nic nie leci z beczki. No to poszedłem i sprawdziłem: beczka wciąż była prawie pełna. Okazało się, że ktoś zamknął wlot powietrza na górze. Otworzyłem wlot i nalałem sobie piwa. Problem rozwiązany. Kilka minut później ktoś inny krzyczy, że piwo się skończyło. Powiedziałem kolegom, że beczka była pełna kilka minut temu i że był problem z wlotem, ale to naprawiłem i powinno wszystko działać. Podszedłem jeszcze raz do beczki, patrzę, a wlot znów jest zamknięty. Otworzyłem go i nalałem piwo jakiejś lasce, która stała obok i była przekonana, że w beczce nic nie ma. Gdy odchodziłem od beczki zauważyłem, że właśnie podszedł mój kolega, łapie za wlot i go zamyka. Jest studentem, który dostaje same piątki, głównie dzięki swojej fotograficznej pamięci. Wracam i mówię mu, że musi pozostawić otwarty wlot, aby wpuścić powietrze i wyprzeć piwo wypływające z dolnego kranu. Na co on odpowiedział, że przecież piwo jest gazowane i powietrze nie jest potrzebne do zastąpienia objętości cieczy utraconej podczas dozowania piwa. Zadałem mu więc dwa pytania: jeśli powietrze nie jest potrzebne, to po co jest górny kran i czy on naprawdę myśli, że ilość gazu wydzielanego przez gazowanie w szklance piwa jest równa objętości płynnego piwa? Zastanowił się przez kilka sekund, a jego jedyną odpowiedzią było: „Mam 5.0, a jaką ty masz średnią?”. Po czym po prostu odszedł.
~vpniceguys

#8.

Peter Duesberg. Biolog molekularny, który twierdził, że nie ma związku między HIV a AIDS. Doprowadził niezliczone rzesze ludzi do „króliczej nory”, w tym wielu, którzy byli nosicielami wirusa HIV. Osoby te zarażały innych i odmawiały leczenia antyretrowirusowego. Należała do nich zaprzeczająca AIDS aktywistka Christine Maggiore, która zaraziła swoje dziecko poprzez karmienie piersią, bo myślała, że: „To nic wielkiego, to tylko HIV, przecież to nie powoduje AIDS”.
~mrcatboy

#9.

Pracowałem z dziewczyną, która ukończyła renomowaną szkołę (Brown) i ciągle się tym chwaliła. Ja skończyłem szkołę państwową i było oczywiste, że patrzyła z góry na każdego, kto nie uczęszczał do takiej szkoły jak ona. Pewnego dnia poruszyła ten temat, a ja nie mogłem się powstrzymać i powiedziałem coś w stylu: „Och, chodziłaś do Brown, tak? A jednak jesteśmy tutaj razem, w tym samym miejscu, wykonując tę samą pracę”. Obraziła się na mnie i długo się nie odzywała.
~Ontopourmama

#10.

Na studiach poznałem profesora matematyki, który miał realny problem z tym jak wyciągnąć kubek kawy z automatu.
~onesmilematters

automaty-sprzedajace-smakolyk.jpg

#11.

Mam doktorat i jestem idiotą w większości aspektów życia. Uwierzcie: aby uzyskać tytuł doktora, wystarczy być naprawdę dobrym lub wytrwałym w prowadzeniu badań w jednej wąskiej dziedzinie. Reszta się nie liczy.
~wolfdisguisedashuman

204
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Azja jest niesamowita – oto kilka zdjęć z dnia codziennego z azjatyckich krajów
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu 12 rzeczy istotnych dla introwertyków, które innym pomogą lepiej ich zrozumieć
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu 12 anegdot z pracy polskiego adwokata
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Joey Guidone i 25 jego aktualnych ilustracji o naszym szalonym świecie
Przejdź do artykułu Co tak naprawdę robią kobiety, gdy „idą się odświeżyć”

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą