Szukaj Pokaż menu

Im dłużej na to patrzysz, tym gorsze się wydaje – Niecodzienne problemy, z jakimi spotykają się mechanicy samochodowi

51 450  
324   74  
Jak się okazuje, mechanik oprócz usterek aut musi się także użerać z głupotą właścicieli. Ale szósty obrazek pokazuje, że są także piękne chwile w życiu mechanika.

Zakupy w internecie (i nie tylko): oczekiwania vs. okrutna rzeczywistość – Dinozaur nieco za duży

31 293  
187   21  
Na czym dzisiaj zostali oszukani internauci, którzy zamieścili te zdjęcia w sieci? Na pewno na jedzeniu, ubraniach, no i ta biedna jaszczurka...

​Youtuber chciał udowodnić swoją rację, a zamiast tego dostał mandat – Co nowego w technologii?

34 116  
152   63  
W dzisiejszym odcinku:
  • Żabka wprowadza abonament na jedzenie
  • Twitter blokuje dostęp dla osób niezarejestrowanych
  • Youtuber chciał udowodnić swoją rację, a zamiast tego dostał mandat
  • Midjourney przestraszyło się możliwości swojego algorytmu i zbanowało autora „zdjęć”
  • Płatny Facebook i Instagram już w Polsce. Ile kosztuje Meta Verified?

#1. Żabka wprowadza abonament na jedzenie


Pamiętacie jeszcze słynny Kawonament od Żabki? Chodzi o możliwość codziennego zakupu kawy, uiszczając wcześniej dość atrakcyjną opłatę w ramach miesięcznego abonamentu. Pomysł wywołał wiele uśmiechów na twarzach, jednak na pewno są tacy, co z Kawonamentu korzystają, a przynajmniej na to wskazują wyniki finansowe sklepu. Żabka postanowiła więc iść o krok dalej i wprowadzić abonament na… jedzenie.

Mogę powiedzieć, że pracujemy nad nowymi subskrypcjami. Nie wszystkie mogę zdradzić, bo to obszary dosyć konkurencyjne na rynku. Mogę jednak powiedzieć, że myślimy nad subskrypcjami dań z Żabki: ofertami na śniadania, obiad, kolację – do wyboru. Taki abonament obiadowy – zdradza Adam Manikowski, dyrektor zarządzający Żabka Polska.
W skład oferty mają wejść wszystkie pozycje z menu Żabka Cafe, a więc panini, kanapki czy słynne żabkowe hot dogi. Niewykluczone jednak, że będą tam obecne również dania popularnych marek obecnych w Zielonym Sklepie, takie jak Szamamm, Dobra Karma czy Tomcio Paluch.

#2. Twitter blokuje dostęp dla osób niezarejestrowanych


Pamiętacie jeszcze narzekania Elona Muska na uciążliwe wykradanie danych przez różnego rodzaju korporacje wprost z Twittera? Szefostwo portalu długo zastanawiało się, co z tym fantem zrobić i wydaje się, że nareszcie znaleźli sposób… a przynajmniej sposób, aby ten proces nieco utrudnić. Zablokowano możliwość przeglądania treści na TT osobom niezarejestrowanym.

Teraz, kiedy wejdziemy na Twittera i chcemy sobie coś przeczytać, dostajemy w twarz wielką prośbą o zalogowanie się lub założenie konta. W przeciwnym razie nici z naszego buszowania po portalu. Co ciekawe, informacja o zmianach nie została nigdzie zawarta, a więc sporo osób uważało, że to kolejny błąd.



Elon poinformował więc o bezprawnej grabieży danych z Twittera, co zmusiło ich do zastosowania „tymczasowego środka nadzwyczajnego”. Wygląda więc na to, że to tylko chwilowe zmiany, choć niczego nie można być tutaj pewnym.

#3. Youtuber chciał udowodnić swoją rację, a zamiast tego dostał mandat


Youtuber o pseudonimie PrzPrz (z bloga PrzPrzemyslenia) postanowił wziąć się za samodzielną interpretację przepisów drogowych. Rezultatem tejże jest jeden z jego filmów, na którym nie ustępuje pierwszeństwa pieszemu zamierzającemu skorzystać z przejścia i zaprasza internautów do zgłaszania nagrania na policję, ponieważ, jak sam twierdzi, chce przedstawić przed sądem swoje racje.

https://youtu.be/kbmF8TExy1k
Komenda Powiatowa Policji w Starogardzie Gdańskim wezwała autora nagrania na przesłuchanie celem wyjaśnienia całej sprawy oraz w charakterze świadka. Mężczyzna przyznał, że to on jest autorem filmu i bardzo pewny siebie przedstawił dokument składający się z 242 stron amatorskich analiz prawnych, które rzekomo dowodzą jego racji.

Policjantów nie przekonał. Dostał mandat, jednak go nie przyjął i skierował sprawę do sądu. Tam jednak również nie udało mu się przemówić do rozsądku i udowodnić swojej racji:

Absurdem jest w takiej sytuacji uznawanie, że skoro piesza czekała, choć chciała wejść na przejście, to nie miała pierwszeństwa, a takie pierwszeństwo miałaby, gdyby postawiła nogę na przejściu, ryzykując potrącenie przez obwinioną; stanowiłoby to karanie pieszej za rozwagę i rozsądek, co nie było celem ustawodawcy.
Teraz pan Przemysław czuje się wielce pokrzywdzony i zamierza walczyć dalej. Uruchomił nawet specjalną zrzutkę, której jednak nie wróżę specjalnego sukcesu, ponieważ zdecydowana większość internautów zgadza się z decyzją sądu.

#4. Midjourney przestraszyło się możliwości swojego algorytmu i zbanowało autora „zdjęć”


Amerykański satyryk polityczny Justin T Brown wpadł na nietypowy pomysł wykorzystania narzędzia do generowania grafik, Midjourney opartego na AI, aby w ten sposób wywołać społeczną dyskusję i porozmawiać o realnych zagrożeniach, jakie niesie z sobą znalezienie się programów tego typu w nieodpowiednich rękach.

Na subreddicie Midjourney stworzył on wątek zatytułowany „AI zrewolucjonizuje branżę szantażu”. Publikował tam wygenerowane przez siebie grafiki ze znanymi politykami oddającymi się igraszkom – zarówno z przedstawicielami własnej, jak i przeciwnej płci. Wywołał nawet samych zainteresowanych do tablicy (wśród nich znajdowali się m.in.: Donald Trump, Barack Obama i Joe Biden).



Na reakcję nie musiał długo czekać, choć chyba nie takiego odzewu się spodziewał. Zamiast wyczekiwanej dyskusji temat został całkowicie usunięty, a satyryk zbanowany. Midjourney w żaden sposób nie odniosło się do wątku, a zamiast tego postanowiło całą sprawę zamieść pod dywan.

#5. Płatny Facebook i Instagram już w Polsce. Ile kosztuje Meta Verified?



Meta wprowadza w końcu w Polsce swoją płatną subskrypcję Meta Verified. Ma ona dawać użytkownikom zupełnie nowe możliwości zarówno na Facebooku, jak i na Instagramie. Wśród nich znajdują się m.in.:

  • Znaczek świadczący o tym, że to konto zweryfikowane;
  • Zwiększona ochrona konta;
  • Szybki kontakt ze wsparciem technicznym;
  • Specjalne i unikatowe funkcje.

Brzmi świetne, zwłaszcza punkt nr 3. Ci, którzy prowadzą swoje strony na Facebooku i mieli kiedykolwiek z nimi większy problem, na pewno wiedzą, jak trudno jest dobić się do obsługi technicznej Facebooka. Szczególnie że traktują oni Polskę na równi z krajami trzeciego świata.



No dobra, ale ile to wszystko ma kosztować? Są już oficjalne stawki. Miesięczna opłata będzie wynosić 65 zł, jeśli korzystamy z portali na przeglądarce i 80 zł. jeśli korzystamy z nich za pomocą urządzeń z Androidem lub iOS.

Czy to dużo, czy to mało… nie mnie oceniać. Każdy z osobna powinien przeliczyć, czy się opłaca. W końcu nikt nie jest (jeszcze) zmuszany do płacenia, a jest to jedynie forma konta premium. Usługa ma być wdrażana w Polsce stopniowo.

W poprzednim odcinku: Android dostanie nowe logo

152
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Zakupy w internecie (i nie tylko): oczekiwania vs. okrutna rzeczywistość – Dinozaur nieco za duży
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Jak producenci filmowi chronią się przed wyciekami informacji na temat fabuły
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Polska policja też ma poczucie humoru!
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Dlaczego współczesne smartfony nie mają wymiennych baterii? Nie chodzi tylko o pieniądze
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Piękne kobiety ze świata show-biznesu dawniej i dzisiaj
Przejdź do artykułu 13 szokujących rzeczy, które musisz wiedzieć o ciemnej stronie internetu

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą