#1.

Kiedy ludzie tłoczą się w pobliżu bramki, czekając na wezwanie ich kolei, uniemożliwiając innym pasażerom wejście na pokład, pracownicy bramek i stewardessy czule określają ten tłumek jako „wszy bramkowe”.

#2.

Stewardesy mają poziom władzy tylko trochę niższy od kapitana samolotu i mogą (i robią to) podjąć decyzję o tym, czy polecisz, czy nie. Jeśli jesteś zbyt pijany, jeśli jesteś arogancki czy agresywny i jeśli sprawiasz wrażenie, że nie będziesz wykonywał ich poleceń podczas lotu, stewki mogą cię wykopać z samolotu.

#3.

Głównym celem personelu pokładowego jest bezpieczeństwo, a nie podawanie jedzenia i napojów. To jest tylko ich dodatkowa rola, co pomaga uzasadnić ich obecność na pokładzie i dodać trochę komfortu pasażerom. Więc proszę nie mylić ich z ochroną centrum handlowego – one nie są tylko podniebnymi kelnerkami.

#4.

Jeśli lecisz i widzisz członka załogi siedzącego na miejscu pasażera, najprawdopodobniej dojeżdża on do pracy lub wraca do domu. Taki lot przedłuża mu okres bytności poza domem, ale nie ma za to płaconej stawki.

#5.

Personel pokładowy zwykle nie zna się i spotyka się po raz pierwszy, wchodząc na pokład samolotu. Zwykle na każdym odcinku lotu lecą z pilotami, których również nie znają.

#6.

Jeśli ktoś zaczyna się zachowywać niegrzecznie lub w jakiś podejrzany sposób, wszyscy z obsługi pokładowej są o tym informowani i czuwają nad takim pasażerem przez cały lot, aby upewnić się, że nie dojdzie do eskalacji sytuacji.

#7.

W tej pracy można być bardzo samotnym. Większość moich przyjaciół to stewardesy, które albo mieszkają w innym mieście, albo przez naszą pracę ciągle się rozmijamy. Mam też znajomych pracujących w biurach standardowo od 9 do 17, których prawie nie widuję, ponieważ sama często pracuję w weekendy. Nierzadko zdarza się, że przez miesiąc, a nawet rok nie widzę niektórych z moich przyjaciół.

#8.

Ta praca jest bardzo obciążająca fizycznie. Czasami jeszcze dzień czy dwa po zakończeniu zmiany odczuwam skutki odwodnienia lub mam wzdęcia. Miewamy też wiele problemów skórnych, ponieważ powietrze w samolocie jest bardzo suche.

#9.

Czas oczekiwania na rezerwie to najbardziej męcząca część pracy, to bycie w ciągłej gotowości na wezwanie, siedzenie nie wiedząc gdzie się poleci i kiedy.

#10.

Dni pracy są długie i mogą się niespodziewanie wydłużyć, a to rozregulowuje twój zegar biologiczny, sen i nawyki żywieniowe. Na przykład mój ostatni dzień pracy. Obudziłem się o 10 rano, miałem lot zaplanowany na 13:00, później trzy godziny oczekiwania na lotnisku transferowym, kolejny lot opóźnił się o 2 godziny z powodu pogody, wejście na pokład samolotu trwa 30 minut, odepchnięcie od rękawa i... przez godzinę stoimy na płycie lotniska, w końcu doleciałem do miejsca przeznaczenia 2,5 godziny po starcie, ale według harmonogramu 3 godziny spóźniony. Byłem tak padnięty, że nie byłem w stanie jechać 2 godziny do domu, więc dostałem hotel, położyłem się spać i teraz właśnie obudziłem się o 13:30.