Szukaj Pokaż menu

Goście - klasyfikacja z objaśnieniami

8 595  
2   1  
Gość niefrasobliwy.
Jeżeli umówił się na szóstą, nie spodziewaj się go przed siódmą. Wchodząc oznajmi z rozbrajającą szczerością: "Nie spieszyłem się, bo przecież siedzisz w domu, to możesz poczekać. Co innego, gdybyś czekał na miescie". Jeżeli w międzyczasie wyjdziesz z domu, to masz jak w banku, że niefrasobliwy wyrobi ci wśród znajomych opinię "niepoważnego człowieka":
umawiasz się, a jak człowiek przychodzi, to cię nie ma. Oburzające! Trwają prace nad projektem ustawy, zgodnie z którą zamordowanie gościa niefrasobliwego będzie nagradzane Krzyżem Zasługi.

Zemsta w męskim wydaniu

13 399  
25   4  
To jest prawdziwa historia. I pisała o niej lokalna gazeta a nawet Jay Leno (znany Talk Show) wspomniał tym!
To było olbrzymie wesele na około 300 osób.
Po uroczystościach kościelnych, podczas przyjęcia, pan młody wszedł na podium i podszedł do mikrofonu, żeby przemówić do zgromadzonych gości.
Powiedział, ze chciałby podziękować wszystkim za przybycie i za wsparcie podczas wesela, szczególnie, ze niektórzy przybyli z daleka.
Szczególnie chciał podziękować rodzinom państwa młodych za przybycie i nowemu teściowi za zorganizowanie tak wspaniałego wesela.

Ze wspomnień noworodka

9 783  
2   3  
Urodziłem się... (nieważne kiedy, było to dawno). W sumie nie chciałem wychodzić, sami mnie wyciągnęli. Potem w jednej mądrej książce przeczytałem, że nazywają to "ścięciem Cesarza" czy jakoś podobnie i rzeczywiście tak to wyglądało. Broniłem się jak mogłem i czym miałem, tzn. rękami i nogami - niestety byli silniejsi. I po co mi to było - tu własne mieszkanko, może trochę ciasne, ale ciche, ciepłe, z klimatyzacją i basenem, bez kłopotów z dostawą żywności i wywozem odpadków. A tu nagle wyciągają człowieka za nogi,
coś krzyczą, zimno, świecą po oczach, klepią po... (no, to jedno było nawet i przyjemne, nie powiem).
Niestety potem od razu poszedłem "siedzieć". I nie dali mi nawet skontaktować się z adwokatem! Czy ktoś to słyszy, gdzie tu prawa człowieka!
Siedziałem w sumie 2 tygodnie. Wyobraźcie sobie całe 14 dni oglądania świata przez szybkę z plastiku, bez gazet, telewizji, odwiedzin kumpli (dla zmyłki nazywali moją celę inkubatorem). I w dodatku cały okablowany jak Gagarin w
kosmosie. Jedno muszę im przyznać - codziennie solarium. Co oni sobie wyobrażają, że wszyscy lubią się opalać? (tyle się teraz mówi o czerniaku).
Fakt, że na początku wyglądałem jak Chińczyk (nawet specjalnie sprawdziłem w szybce swoje oczy - były proste, uff!). Na szczęście zanim zostałem murzynem wyszedłem na wolność, i to bez kaucji!
Dni szybko mijały, odmierzane porcjami karmienia. A właśnie... karmienie. Zawsze byłem zwolennikiem tzw. zdrowej żywności. Mleko jak mleko, ale
najważniejsze jest opakowanie. Nie ma to jak opakowanie naturalne. Gdyby wszystkie te ohydne kartonowe pudełka tylko w części tak wyglądały jak
opakowanie naturalne, to po mleko byłyby listy społeczne, a tak... życie jest ciężkie.
Najgorsze miało jednak nadejść - rodzina! W życiu nie wiedziałem, że mam tyle wujków, ciotek, kuzynów i kuzynek. A jak człowiek będzie potrzebował trochę grosza, np. na flaszkę Bebiko, to wtedy żadnego nie ma wokół. I do tego każdy musiał dotknąć, pogłaskać, potrzymać. Kobiety to jeszcze ujdzie, ale facetom tak drżały ręce, że myślałem, że mnie upuszczą! Ile to się człowiek musi najeść strachu zanim mu dadzą trochę spokoju. Teraz najważniejsze - stanąć twardo na nogi...
2
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Zemsta w męskim wydaniu
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Czerwony Kapturek
Przejdź do artykułu Polska oczami Rosjanina
Przejdź do artykułu PZU: Raport z wypadku
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Telenowela Podziemnego Pisma Tajniak
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Kogo nie zatrudniła pewna stacja radiowa
Przejdź do artykułu Komisja wojskowa

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą