Szukaj Pokaż menu

Autentyki CCXV - Szybki jak Kubica...

39 995  
8   10  
Sporo informatyków i dzieci w dzisiejszych Autentykach będzie. Zobaczycie jak podobne są te dwa gatunki...

ROZMIAR

W związku z przejęciem naszej fabryki przez inną większą fabrykę, rozpoczęła się akcja rozdawania gadżetów tej większej fabryki. Pendrajwy, kubki, znaczki, smycze, bluzy i między innym t-shirty. Jedna z sekretarek została oddelegowana do zebrania rozmiarów załogi co by odpowiednie t-shirty dla każdego przyszykować. Zawędrowała do naszego IT. Wchodzi, a tam siedzi akurat jeden kolo, który "pilnuje bardzo ważnego procesu, który umożliwia wykonywanie innych ważnych procesów dla jeszcze innych ważniejszych procesów od tych ważniejszych, które..." No nie ważne...
Anyway, kolo siedzi wgapiony w swój monitor i słyszy nagle głos sekretarki za plecami:
- Jaki masz rozmiar?
Nie odwracając się rzuca w pół słowa:

Koniec akcji z chowaniem dowodu babci...

34 121  
7   18  
Tak w ogóle to jesteśmy przeciwko przemocy w rodzinie ale tym razem to się należało gówniarzowi! Przy okazji podpowiadamy wszystkim kochanym babciom, co zrobić, gdy nie będą mogły znaleźć dowodu w dniu wyborów...

Kliknij i zobacz więcej!

  

Wielopak weekendowy CCXXX

56 022  
Witamy w kolejnym Wielopaczku. Tym razem Bojownicy uświadomią nam jaka jest prawdziwa geneza trylogii Tolkiena, czym tak naprawdę straszy WKU oraz przytoczą przykład, iż marzenia z lat dziecinnych czasem się spełniają...

Żona z mężem kładą się spać, nagle żona zauważa, że mąż nie ma obrączki:
- A gdzie twoja obrączka?!
- Kochanie, posłuchaj…
I w taki oto sposób narodziła się trylogia ”Władcy pierścieni”

by lary

* * * * *

Pewien stary złodziej, wszedł do dziesięciopiętrowego bloku razem z młodym pomocnikiem i korzystając z osłony nocy, zaczął okradać mieszkania na kolejnych piętrach.
Pomocnik w tym czasie kręcił się po korytarzu na czuja. Idąc od parteru doszli do szóstego piętra.
Kiedy szef opuścił kolejne i ruszył na ósme, młody zdziwiony pyta:
- Cóż to kolego? Ktoś znajomy tam mieszka czy ktoś z branży?
- Głupiś! Na religię się nie chodziło co? Jest przecież napisane "siódme nie kradnij" nie?

by Samorodek

* * * * *

Jeśli w swojej skrzynce pocztowej znajdziesz list z pieczątką Wojskowej Komendy Uzupełnień - w żadnym wypadku go nie otwieraj! W tym liście jest wirus rozprzestrzeniający się za pomocą poczty. Niszczy dostęp do internetu co najmniej na dwa lata...

by oldbojek

* * * * *

Enrique i Whitney całują się namiętnie. Nagle wchodzi kochanek Whitney. Enrique zamiera. Whitney, nie widząc co się dzieje:
- Iglesias, could I have this kiss forever?
- Houston, we have a problem!

by pietshaq

* * * * *

Przy obiedzie żona mówi z nieukrywaną dumą:
- I to są te dwie rzeczy które potrafię najlepiej... kotlet mielony i strucla z makiem!
Na co mąż, cokolwiek sfrustrowany:
- A... ten tego... które jemy dzisiaj?

by buddy

* * * * *

Rozmawiają dwaj menele siedzące pod murem w porannym słońcu.
- Wiesz Stasiu jak popatrzę na swoje życie to się cieszę! Chociaż przyznam, że wiele rzeczy mi jednak nie wyszło jak chciałem.
- U mnie podobnie!
- Chociaż jedno się spełniło! Jak byłem mały mama mi często kazała myć zęby. Wtedy marzyłem żeby mieć z tym spokój.

by Samorodek

* * * * *

Moskwa.
Restauracja żydowska.
Niepozorny Żyd w jarmułce na głowie kończy posiłek. Kiwa na kelnera prosząc o rachunek. Kiedy go otrzymuje, rzuca pobieżnie okiem i po chwili oczy wychodzą mu prawie z orbit. Zwraca się zdumiony do kelnera:
- Co mi tu pan przyniósł? Popatrz pan tylko! Zakąska! 200 rubli!!! Przecież tam ledwo co było do jedzenia!!!
- Niech się pan tak nie denerwuje! Taką tu tradycję mamy... Nasi klienci płacą taką małą daninę na rzecz naszego ukochanego Izraela.
- No dobrze. Należy pomagać Izrealowi. Jestem za tym. No ale patrz Pan na to: - Ryba faszerowana - 300 rubli!!! Przecież to się w głowie nie mieści!!!
- Ale przecież już wyjaśniłem Panu! Czy Pan nie chce wspomóc taką - przecież - drobną w końcu sumą Izraela?
- W zasadzie nie mam nic przeciwko. Ale to to przechodzi wszelkie granice! Wino - 350 rubli!!! Nie, to jest nie do przyjęcia. Proszę przyprowadzić kierownika! Natychmiast!
- Proszę się uspokoić... Zaraz poproszę kierownika, jeżeli tak Panu na tym zależy... - Izraelu Siemonowiczu!!! Klient o Was pyta....

by oldbojek

* * * * *

- Trenerze, co to za typ opierający się o nasz słupek?
- To nasz nowy bramkarz
- Że co?! Przecież on taki jakiś miernawy jest! Skąd go trener wytrzasnął?
- Z uniwersytetu
- A co on w ogóle jest?
- Magister filozofii
- Pogięło pana?!
- Nie... słyszałem, że ostatnio coś ważnego obronił, więc będziemy go wystawiać na karne...

by spekter

* * * * *

Spotyka się dwóch funfli:
- Coś taki markotny?!
- Szkoda gadać, dopadły mnie dwie katastrofy!
- ?!
- Po powrocie z wczasów okazało się, że nam wszystko z domu wynieśli
- Straszne, a ta druga?
- Żona mówi mi : ” Skoro już mamy puste mieszkanie to może je pomalujemy…”

by lary

* * * * *

Dwóch facecików idzie sobie przez most. Nagle jeden z nich zaczyna iść szybciej.
- Co tak się spieszysz? - pyta drugi.
- No... wiesz, czuję taką potrzebę...
Po chwili zaczyna już biec truchtem; drugi ledwo nadąża:
- Stary, po co takie tempo? - pyta.
- A... po prostu uważam... że to konieczne..
Kiedy pierwszy zaczął biec, drugi, zdyszany jak lokomotywa, raz jeszcze poprosił o wyjaśnienie.
- Wiesz... w życiu każdego.. są takie chwile... - wysapał w odpowiedzi tamten.
W tym momencie most się skończył,a facet galopem popędził w krzaki. Po chwili wyszedł z nich z uśmiechem na ustach:
- Człowieku, nawet nie wiesz, jak bardzo chciało mi się kupę! - rzekł rozradowany.
- I po to to wszystko??? Następnym razem WAL PROSTO Z MOSTU!!!

by Te_Xuan_Ze



"Cofnijmy się wstecz",  czyli
co nas śmieszyło sto wielopaków temu:

Siedzi psychiatra na dyżurze - nudno, cicho, wariaci śpią chyba.... Nagle otwierają się cicho drzwi i wpełza na kolanach człowieczek omotany w coś - w zębach, na rękach, nogach i jeszcze parę metrów tego za sobą ciągnie....
Doktor zagaduje:
- O... żmijka mała do nas przyszła... Co żmijko, jak ci pomóc?
Czlowieczek bulgocze coś i kiwa przecząco głową.
-To może żółwik jesteś? Co? Jesteś małym żółwikiem?
Czlowieczek znów kręci głową...
- To może mały robaczek, co się właśnie wykluwa z kokonu?
W końcu człowiek wypluwa to co ma w zębach:
- Doktorze, idzcie do ch**a z tym robaczkiem! Jestem wasz admin sieciowy, kable zakładam...!

by aretzky

* * * * *

Przyszedł ojciec z 5-letnim synkiem do sklepu z zabawkami. Chodzą, wybierają, mały grymasi. Nagle spostrzega zarąbiastą zabawkę. Tylko, że drogą. Ojciec alternatywnie pokazuje mu tańszą, ale gnojek (wychowywany przecież bezstresowo) nie chce słyszeć o tym. I zaczyna jazdę – wali się na podłogę, uderza głową o posadzkę, krzyczy, wyje – sajgon totalny.
Zwabiony krzykiem przybiera gościu w zielonych brylach:
- Proszę pana, jestem dziecięcym psychologiem! Moim zadaniem jest rozwiązywać takie właśnie sytuacje!
- Czyń waść swą powinność – wzdycha ojciec.
Facet podbiega do dzieciaka i szepce mu coś na ucho. Dzieciak przestaje histeryzować. Bierze tańszą zabawkę i cichutko staje przy tatusiu.
- Mistrzu, jakżeś pan to uczynił?
- Aaa... Powiedziałem, że jak się nie uspokoi to kopnę go w dupę i urwę mu ucho.

by skaut

* * * * *

Siedzi w pokoju dwoje SZYBKICH. Siedzą, nic nie robią - nuda. Pierwszy:
- Może herbatę zrobimy?
- Dobry pomysł.
I nagle w pokoju wicher - czajnik wstawili na kuchenkę, herbatę do szklanek wrzucili, wrzątkiem zalali, pobiegli do sklepu po cukier, podali do stołu - wszystko trwało nie więcej niż 8 sekund.
Wypili, siedzą, nic nie robią - nuda. Drugi:
- Może zadzwonimy do Wacka? Wódki przywiezie, dziewczynki jakieś ze sobą weźmie?
- Dobry pomysł.
I śmiga do telefonu, podnosi słuchawkę, z prędkością dźwięku wybiera numer i mówi jakby strzelał z kałasznikowa:
- Wacek, przjżdżj, nudn, wdkę przwź, o dziwcznch nie zpmnij!
Minęły 2 sekundy i rozlega się dzwonek. Obydwoje rzucają się w kierunku drzwi, otwierają błyskawicznie 5 zamków i patrzą, a za drzwiami nikogo, tylko powoli, kołysząc się na wietrze opada pod drzwi kartka papieru. Podnoszą, czytają:
- Poszliśmy w pi*du, jak długo kur*a można czekać????

by oldbojek


A tu znajdziecie cały Wielopak weekendowy CXXX

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 229 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Koniec akcji z chowaniem dowodu babci...
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CCXXIX
Przejdź do artykułu Każda rodzina ma jedną, bardzo dziwną zasadę - internauci postanowili podzielić się swoimi
Przejdź do artykułu "Do buraka, który sprzedaje Audi A8"
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! LXVIII