Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Wigilia - impreza ruchoma
Radug
Radug - Superbojownik · 4 miesiące temu
Moi rodzice zdecydowali, że kolacja wigilijna odbędzie się w tym roku 23 grudnia, bo Wigilia gryzie się z niedzielą. Czad. Dla kontekstu powiem, że rodzice mają 78 i 72 a ja 50 lat. Jesteśmy niewierzący, choć rodzice trochę mniej, bo byli wychowywani w mocno katolickich rodzinach (jednak udało im się jakoś od tego uciec) no, a ja ateista. Dla mnie te święta nie mają znaczenia religijnego, po prostu pamiętam rodzinne spotkania, jedyne takie w całym roku, fajną atmosferę, prezenty, całkiem inne jedzenie (szczególnie w Wigilię), choinkę... - mogły by się nazywać Świętami Spotkań z Rodziną. A tu taka dzida, przesuwamy, bo coś tam. Zasugerowałem, że skoro tak się da, to następną Wigilię zróbmy gdzieś pod koniec września, bo to i pierwsza gwiazdka później, i grzybowa by była ze świeżych, a zamiast karpia - kania w panierce. Cóż, wniosek, dość gwałtownie, nie przeszedł...

--
JJPII100%

Maciej1988
Koledzy kiedyś zrobili wigilę w lipcu. Białe kołnierzyki, karp, uszka... Ale na stole bynajmniej nie sianko było

--
Bób
Koper
Włoszczyzna

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · 4 miesiące temu
@Maciej1988 poszliście w białe czy w zielone?

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Jez_z_lasu
Bo wigilia to nie jest tylko święto chrześcijańskie, ale również pogańskie, a przed tym kto wie jeszcze jaka antropologia w tym siedzi. Ludzie potrzebują rytuałów, niezależnie od wiary. Przed formami Gombrowicza nie ma ucieczki. Pozostawienie pustki oznacza, że coś ją zapełni.

Halfway out of the dark.
Ostatnio edytowany: 2023-12-10 21:46:29

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Maciej1988
:krzychpl
Koledzy, koledzy. Mnie przy tym nie było, szkoda.

Zielone

--
Bób
Koper
Włoszczyzna

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · 4 miesiące temu
@Jez_z_lasu ludzie w rytuały po prostu wpadają, jak w wygodne kapcie
zaczyna się od jakiejś naturalistycznej obserwacji, okraszonej oswajaniem nieznanego i zaklinaniem rzeczywistości, żeby odpuściła troszkę i dała pożyć, w kolejnym cyklu się powtarza, dodając co nieco dla urozmaicenia/ulepszenia/z powodu niedoskonałej pamięci
potem przejmuje otoczenie, rodzina, plemię, potomstwo i tak stopniowo, powolutku zapomina się genezę a zostaje tylko przyzwyczajenie
bywa że i powód całkowicie zniknie, więc zostaje tylko sam rytuał, albo czynności zastępcze
jak np uczta i podarki dla mniej dostatnich członków społeczności niezbędne dla przetrwania zimy i zatrzymania wegetacji zamieniają się w spotkanie rodzinne i podtrzymywanie więzów społecznych przez gadkę szmatkę, co i tak jest przykładem kiedy rytuał się wyrodził, ale pozytywnie, bo przecież bywa i gorzej

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · 4 miesiące temu
@Maciej1988 pewnie dlatego tacy głodni

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Maciej1988
:zmechu
Trochę jak z pastuchem w tedeiku

Tylko tradycja tego jest znacznie krótsza
Ostatnio edytowany: 2023-12-10 22:48:38

--
Bób
Koper
Włoszczyzna

k0curek
k0curek - Superbojownik · 4 miesiące temu
@Radug

Wigilia wypada w niedzielę raz na kilka lat. Co ich nagle naszło?

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 4 miesiące temu
Najlepszą wigilijną tradycją u mnie w domu jest to, że nie ma na stole karpia.

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

mika_p
mika_p - Superbojowniczka · 4 miesiące temu
@Radug Może tu chodzi o potrzebę świadomości, że blisko jest otwarty sklep i można coś ostatniego zapomnianego dokupić?
Żartuję, ale mnie też jakby coś dzwoniło, że jak Wigilia w niedzielę, to coś jakby inaczej. Jednak chyba nie. Źródło co prawda ma prawie ćwierć wieku, ale możliwe, że rewolucji w tej kwestii nie było
https://www.niedziela.pl/artykul/1187/nd/Co-z-tegoroczna-Wigilia

--
I'm a Black Magic Woman

Radug
Radug - Superbojownik · 4 miesiące temu
@mika_p Nie, tam poszło o coś z tym, że w Wigilię trzeba pościć, a w niedzielę nie wolno i że się system zawiesi. Co jest tym bardziej dziwne, że kiedyś przed kolacją każdy jadł co chciał, kiedy chciał i ile chciał, nie było problemu. Wiem, że im szczujnia kisiel z mózgów zrobiła - mama jest fanką seriali zTVPis i z rozpędu oglądali wiadomości, a że nagle dostali jakąś dodatkową emeryturę, to już w ogóle... Argumenty nie docierają, trudno. Tyle, że nie wiedziałem, że jakoś kościelnie zaczyna im się we łbach lasować, eh

--
JJPII100%

Radug
Radug - Superbojownik · 4 miesiące temu
@k0curek ZTVPisieli na starość, ot co...

--
JJPII100%

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · 4 miesiące temu
@Radug na starosc ludzie jakoś tak naturalnie zaczynają fiksować na punkcie kościoła, pewnie w związku z poczuciem zbliżającej się śmierci zaczynaja myśleć coraz poważniej o nieśmiertelności, i zdawać sobie sprawę, że dawno na mszę nie dawali...

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Daban - Superbojownik · 4 miesiące temu
@mika_p wigilia prze małe "w" to po prostu wieczór/noc przed wydarzeniem, obchodzono kiedyś ich wiele, np. Wigilia św. Jana, czy Wigilia Nowego Roku (czyli Sylwester). Generalnie oznacza rozpoczęcie obchodów Święta wieczorem dnia poprzedniego, a to spowodowane jest - żydowskim sposobem liczenia dnia. Dzień się zaczyna po zachodzie poprzedniego.
I tak żydowska tradycja przejawia się w szukaniu pierwszej Gwiazdki - bo aby ją znaleźć musi być już po zachodzie słońca

--
Ludzi nie należy dzielić, ze względu na narodowość, przynależność partyjną, czy też wyznawaną religię. Ludzi należy dzielić na mądrych i debili. A debile dzielą się według narodowości, przynależności partyjnej i wyznawanej religii.

YacieK
YacieK - Superbojownik · 4 miesiące temu
Pogańskie to jest właśnie "Boże Narodzenie" sekty chrześcijańskiej. Wcześniej i dzisiaj jest to święto przesilenia zimowego zaanektowane przez sukienkowych.

--
Taki se

zmechu
zmechu - Prezydent Forum JM · 4 miesiące temu
@wisz-nu też mam takie przemyślenia. Jak człowiek pracuje to dom-praca-szkoła-sklep, człowiek ma jakieś zadania, szefa, wywiadówkę, kupić bilet miesięczny, zamówić kominiarza i wypełnić druczek w urzędzie. Potem emerytura i w zasadzie już nic człowiek nie musi musieć - ani rano zrywać się z budzikiem, ani nie gonić na spotkanie firmowe. Pozostaje więc sprzątanie w domu, pielenie ogródka, dorywczo wnuki... i to wszystko. Kontakt z ludźmi w zasadzie albo w sklepie, albo u lekarza. A że człowiekowi bliżej już niż dalej, to Kościół wydaje się być naturalnym etapem - i z ludźmi w swoim wieku można się spotkać, i wspólnie ponarzekać co kogo boli, jak się szuka nowych autorytetów to ksiądz dobrodziej jest jedynym kandydatem. No i przychodzi pewnie refleksja, że niedługo już będą napisy końcowe, więc dobrze by trochę stuningować postać przed przejściem na kolejny lvl

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Trzosnek - Superbojownik · 4 miesiące temu
@zmechu
Ten tekst to pomieszanie bzdur z półprawdami.
Twierdzenie, że "na jego [Minca] polecenie zaczęto zarybiać stawy karpiami" może pochodzić tylko od osoby, która o historii hodowali ryb nie miała zielonego pojęcia.
Z zasadniczych powodów:
1. Za PRL nie stworzono żadnego większego kompleksu stawów rybnych. A już na pewno nie karpiowych, a pstrągarnie. Nie zmnieniono też specjalnie składu gatunkowego hodowanych ryb, bo:
2. Karp był od dawna podstawowym gatunkiem hodowanym w stawach.

Co do karpia na wigilii to przytoczę tekst mojego kolegi:

"Od paru lat w okolicach Bożego Narodzenia "obowiązkowo" pojawia się informacja o tym, że karp na wigilijnym stole to w zasadzie relikt PRL-u.
Ciekawie się takie teksty czyta, szkoda tylko, że w dużej części jest to trzecia z góralskich prawd.....
Bo co to w ogóle znaczy "tradycyjna polska potrawa wigilijana"? Jak popatrzy się na wigilijne zestawy dań, to różnice są nawet lokalne - postna zupa z "omielanego grochu" znana jest tylko w części Małopolski, kutia to potrawa kresowa, przy czym o ile teraz kojarzy się raczej z zaprawioną bakaliami pszenicą Wańkowicz w "Szczenięcych latach" wspomina ja zgoła inaczej....
W ogóle jak się patrzy po źródłach starszych niż XIX wieczne, to trudno znaleźć "kanoniczny" opis Wigilii. Ba, x. Kitowicz [1] opisując Boże Narodzenie w ogóle o niej nie wspomniał... Gloger [2] wspomina też, że "Wieczerza wigilijna u ludu składała się zwykle z potraw 7-miu, szlachecka z 9-u, pańska z 11-tu. Kto ilu potraw nie skosztuje, tyle go przyjemności w ciągu roku ominie. ". Trochę to odbiega od przyjętego obrazu "tradycyjnych 12 potraw"...
A jakie to potrawy? Ciężko powiedzieć, bo na wigilię jadano po prostu potrawy postne acz wykwintne. W tym ryby. A tak się złożyło, że karp, sprowadzony na te tereny ok XIII w. Był - obok śledzia - jedną z najważniejszych ryb.
W wydanym w 1573 r dziele "O spráwie, sypániu, wymiérzániu i rybieniu stáwów " [3] na 137 stron, hodowli karpia poświęcono 12, a karasiom i "nárybiéniu inszych ryb wszelákich" zaledwie 5.
A prawie dwieście lat później x Kluk [4] pisał o tym gatunku:
"Chowane u nas pospolicie Ryby, z naypożyteczniejszych są Karp, Leszcz, Szczupak, Okuń, Lin i Karaś luboby i wiecey znaleźć się mogło; i w samey rzeczy wielorakie inne gatunki chowaią niektórzy.
4. Karp pospolity (Cyprinus, Carpio) Nro 146 iest znaioma, i prawie nayprzednieysza Ryba
(.....)
10. Mięso krpiowe iest łatwe do strawienia i daie dość dobre pożywienie."

Powszechność karpia, nie znaczy jednak, że był on potrawą wigilijną. Ale w "Compendium ferculorum, albo zebraniu potraw" [5] Czerniecki podaje szereg przepisów na postne potrawy z tej ryby. A w "reprintowanej" parę lat temu "Księdze szafarskiej dworu Jana III Sobieskiego 1695-1696"[6], można przeczytać:
"24 grudnia 1695 roku, podczas wigilijnej „collatyi”, na stół Jana Sobieskiego w Wilanowie podano misę łososi, 2 misy i dodatkowo 7 półmisków karpi"

Karpia jako tradycyjne danie wigilijne wymieniają też - długo przed PRL-em - Bystroń w "Dziejach obyczajów w dawnej Polsce" [7] (przy czym wymieniany jest obok śledzia i szczupaka oraz niespsrecyzowanych innych ryb) czy Udziela w "Krakowiakach" [8]. A w 1900r Gloger [9] cytuje wiersz Artura "Or-ota" Oppmana:
"Z wielkiej kuchni gospodyni
Śle delicję za delicją,
(...)
Zasię potem lin w śmietanie
I karp tłusty w sosie szarym"

Jak widać, chociaż karp nie był "obowiązkowym" składnikiem wieczerzy Wigilijnej w całej Polsce i wśród wszystkich stanów, to w źródłach jest on jedną z najlepiej udokumentowanych podtraw wigilijnych. Jeżeli zatem ktoś nazywa go "reliktem PRL-u" to podobnie określić może całkiem sporo innych zwyczajów wigilijnych, które w po II Wojnie uległy "standaryzacji". Tyle, że to ujednolicenie chyba jednak "zasługa" nie dyrekcji Central Rybnych co popkultury. Amerykańskie "Christmas movies" św. Mikołaja z biskupa w przerośniętego krasnala zmieniły skutecznie i mimochodem.
[1] Kitowicz J. 1840 "Opis obyczajów i zwyczajów za panowania Augusta III", Drukarnia W. Stefańskiego, Poznań"

I jeszcze uzupełnienie ode mnie:
W "Pożodze" Kossak - Szczuckiej jest scena, jak to podczas przedświatecznego spuszczania wody z dworskich stawów rybnych okoliczni chłopi schodzą się żeby zrabować więcej karpi niż zwykle dostawali.
Karpie przedstwione są w herbie Korzbok https://pl.wikipedia.org/wiki/Korzbok (pierwsza wzmianka z 1322 r), a Zborowski w 1505 r wspomina o Mikołaja Jaxiczu Zimlińskim herbu Karpie.
Co do hasła Mińca o "karpiu na każdym wigilijnym stole" to jest to fragment szerszej wypowiedzi - i to akurat nie Mińca - o tym, że "Władza Ludowa" zniesie dotyczczasowe nieróności. Karp pojawił się w niej jako swego rodzaju chwyt retoryczny o tym, że zostaną zaspokojone podstawowe potrzeby. I to, żewśród nich wymieniony jest karp na wigilię świadczy o tym, że było to zwyczaj powszechny i jego brak mógł być uznany za przejaw ubustwa.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 4 miesiące temu
Moja matka lat 72 też ogląda seriale TVP. PiSu nienawidzi. Ojciec lat 77 - PiSu nienawidzi. Do kościoła nie chadzają pomimo wychowania w tradycyjnych katolickich rodzinach. Od paru lat nawet kolędy nie przyjmują

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · 4 miesiące temu
@zmechu w hinduizmie sprawę uregulowano, dzieląc życie na 4 etapy:

https://pl.religiousopinions.com/the-4-stages-life-hinduism

Zwróć uwagę na czwarty aśram

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.
Forum > Hyde Park V > Wigilia - impreza ruchoma
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj