Łażę z żoną po kolejnym już sklepie w poszukiwaniu narożnika.
Przechodzimy obok jakiejś pary i on ma jakieś obiekcje co do kształtu że niby będzie przerwa pomiędzy leżyskiem a ścianą, a ona oponuje że taka jest ładna i że przecież to dobrze że dalej od ściany, on wciąż protestuje.
Żona moja mówi do mnie że ja też lubię od ściany spać więc to chyba wspólna cecha jakaś.
Na co mówię:
-Facet musi się czasem przytulić do czegoś cieplejszego niż żona.
Tamci też usłyszeli
Przechodzimy obok jakiejś pary i on ma jakieś obiekcje co do kształtu że niby będzie przerwa pomiędzy leżyskiem a ścianą, a ona oponuje że taka jest ładna i że przecież to dobrze że dalej od ściany, on wciąż protestuje.
Żona moja mówi do mnie że ja też lubię od ściany spać więc to chyba wspólna cecha jakaś.
Na co mówię:
-Facet musi się czasem przytulić do czegoś cieplejszego niż żona.
Tamci też usłyszeli
--