Znaczy ten... opalanie cebuli

Czy ktoś ma jakąś sprawdzoną metodą na opalenie cebuli w przypadku braku kuchenki gazowej? Rosół będę gotowała, rosół bez spalonej cebuli to nie rosół. Niestety mam płytę elektryczną, więc tradycyjne opalanie cebuli odpada.
Myślałam nad rozgrzaną suchą patelnią, piekarnikiem, nawet nad zapalniczką i/lub tealightami, ale przyznam, że wolałabym jednak jakiś sprawdzony sposób

Zna ktoś coś i pomoże?

na patelnie talarki i smaz bez masla oliwy oleju smalcu
az sczernieje

Ale masz tradycyjną płytę elektryczną, czy indukcję.
Bo jeśli tradycyjna grzałka, to połóż na niej i niech się smaży

Albo rozpal ognisko w salonie, cebulę na kija i pieczesz, a jak popiołu się uzbiera to ziemniaki wrzuć

Zrębki wędzarnicze, folia aluminiowa, wok.

Folia jest. Brakuje tylko zrębków wędzarniczych i woka

A jakbym tak wlała denaturatu lub spirytusu do jakiegoś pojemnika, pogroziła zapalniczką i zmontowała z widelców stojak na cebulę - dałoby radę?

:tytezterefere Zuch dziewczyna! Nie poddaje się
Tak jak pnapisał :uczulony zrób. U mnie działa. Smaka mi na rosół narobiłaś

No dobra, skoro sposób z patelnią sprawdzony, to tak też zrobię

A kiedyś sobie kupię opalarkę do crème brûlée i będzie z bani

A może po prostu zapalniczka

:poganiacztrzody, a sprawdzałeś i wiesz, że się da? Bo wymieniłam to jako jeden z moich pomysłów, ale szukam sprawdzonego sposobu

Denaturat to bym nie ryzykował, może śmierdzieć, ale spirytus rektyfikowany, albo po prostu świeczka... ale to mało wydajne.
Polecam zakup palnika/lampy lutowniczej lub po prostu opalarki - przyda się też do karmelizowania cukru (np. na kremie brule) do opalania papryki w celu usunięcia skórki i każdej innej okazji kiedy potrzebny jest otwarty ogień.

Alternatywnie - turystyczna kuchenka, szczególnie jeśli ktoś czasami pod namiot jeździ, kosztuje grosze.

patyczki. takie z pola/lasu. ususzone i bez kory/skorki. maly stosik na plycie, pod spodem folia aluminiowa i mozna palic i opalac

Ok... to może uściślę - jutro rano będę gotować i chciałabym wykorzystać sposób, który nie wymaga robienia dodatkowych zakupów lub wycieczki do lasu

Na razie wygrywa patelnia. Ewentualnie ten spirytus - trochę mam i kusi mnie, żeby pokombinować, ale trochę się boję, że się skończy pożarem

Wilgotny węgiel do grilla nie zalega czasem a na balkonie lub w piwnicy

Niestety nie

Ile paczek zapałek po 1 listopada się ostało?

to juz faktycznie lepiej 'podsmazyc' na suchej patelni. spirytus to inny plomien i moze 'waniac' nim cebula. podobnie jak opalanie nad swieczka ;P a zapalki, nawet po urwaniu lba... to i tak sa czyms nasaczane i bym nie ryzykowal tych drewienek to juz predzej spalic paczke wykalaczek, lub patyki do szaszlykow

Ani jednej paczki zapałek, wykałaczek w sumie trochę mam... mogę spróbować z nimi

Super , bo już Cię chciałem po kredki do dzieci wysłać

Nie mam dzieci, ale w ostateczności mogłabym jakieś meble porąbać na kawałki

tylko one sie dosc szybko spalaja, to nad paczka (a'100) to pewnie tylko by sie dalo usmazyc jeden, moze dwa listki/platki cebuli

chociaz... to moze byc ciekawe wyzwanie, ulozyc takie uczciwe ognisko w wersji mini - z wykalaczek - moze jednak by nie splonely w rytm slowa sruuuuu!.... tak od razu

w każdym budowlanym dostaniesz palnik z gazem w pojemniku za 20-30 zł

edit jeśli masz podgrzewacze to możesz zapalić parafinę i na niej smażyć, ale cebula może trochę capić

:kocia_mama ale mialo byc na lenia, bez wychodzenia z domu

:kocia_mama, zjedz coś, bo z głodu Ci na oczy siadło

Napisałam, że zamierzam rosół gotować od rana i nie będę się ruszać z mieszkania po nic, chciałabym to załatwić domowymi sposobami

jak masz stara patelnie to idealnie sie nadaje

:tttf zamów z ekspresową dostawą do domu

Co do spirytusu, to nie powinno być czuć (w końcu to cebula), a choćby nawet, to jakoś nie wydaje mi się, żeby to miało przeszkadzać
Zwracam uwagę, że spalanie wysokoprocentowego alkoholu to standardowa procedura w kuchni (flambirowanie) więc powinno zadziałać bez pudła. Alkohol nie wybucha (jeśli nie robi się z niego dezodorantu), wlany do jakiegoś stalowego pojemnika/garnka i podpalony będzie się palił spokojnym płomieniem, jeśli wleje się trochę to się po prostu wypali do suchego i już, jak się chce zgasić wcześniej to trzeba przykryć pokrywką, nie zalewać wodą!!!

Patent z suchą patelnia też brzmi sensownie, ale podłożyłbym folę aluminiową, żeby nie zasyfić patelni.

:kocia_mama Myślałem, że z Twoimi zainteresowaniami polecisz jej coś, co pozwoli opalić tę cebulę w 0,3s

przecież poleciłam po edycie zapłon parafiny

zamiast parafiny, to juz lepiej zjesc naprawde ostra papryczke i poczekac na gazy... skierowac na cebule i uzyc zapalniczki do wywolania plomienia, ktory ja opali na brazowo

:tempo tylko czy to brązowe to będzie w wyniku ciepełka