Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Inteligentna jazda > Polisy OC i ogólnie o bezpieczeństwie na drogach.
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Witam.

Tak sobie kombinuję, na początek w temacie OC.
Dlaczego nie mozna zrobić tak, że to nie każde auto ma polisę OC, a każdy kierowca. Obecnie jest niesprawiedliwie, choć niewątpliwie korzystnie finansowo dla TU
Płacę OC za auto, ktoś komu je pożyczam powoduje kolizję, a ja tracę zniżki. Mało tego, tracę je na wszystkie auta jakie mam w danym TU ubezpieczone.
Gdyby każdy kierowca miał swoją osobistą polisę OC to on traciłby zniżki.
Dodatkowo posiadacze większej ilości aut mieliby mniej polis do opłacania. Za to jeśli rodzina posiadająca jedno auto miała by w swoich szeregach kilku kierowców - każdy płaciłby swoją oddzielną składkę OC.

Druga sprawa - połączenie wysokosci składki OC w mandatami otrzymanymi przez danego kierowcę. Czyli - policja wystawia mandat, TU o tym wie i odpowiednio koryguje wysokość skladki za kolejny rok.
Wtedy to nie same wypadki, stłuczki, kolizje a już same niewłaściwe zachowania na drodze podnoszą składkę = skłaniają do spokojniejszej jazdy.

Trzecia sprawa - blokowanie skrzyżowań w większych miastach, poprzez kierowców wjeżdżających na nie pomimo tego że nie ma gdzie zjechać.
Można by zrobić na krzyżówce takie "żółte pole" + kilka kamer.
I każdy kto zostaje na w/w polu po zmianie świateł zalicza mandat tak jak z fotoradaru, a mandat ma wpływ na wysokość składki OC...
Skrzyżowań nie ma kto blokować i mamy mniej korkow i mniej stłuczek.


Sorka za przydługi tekst. Chętnie poznam Wasze zdanie w kwestii moich przemyśleń.

--
W życiu masz tylko to na co się godzisz...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
acorn - Superbojownik · przed dinozaurami
Z jedną rzeczą się nie zgodzę - obecne rozwiązanie badziej opłaca się kierowcom a nie TU, gdyź

1) Można tanio ubezpieczyć auto podając jako właściciela osobe z maksymalna ilością zniżek. Klasyczny przykład a) maż i żona b) rodzic i dziecko.
2) Płaci się jedną składkę za auto, którym jeżdzi wielu kierowców. Rozwiązanie stosowane w wielu rodzinach.

Pozatym osobista polisa jest dużo bardziej sprawiedliwym i lepszym rozwiązaniem aczkolwiek droższym.

Jedna wada posiadacz kilku samochodów w tym takich o wysokim ryzyku spowodowania wypadku - sportowe itp. może korzystać z taniego OC osobistego, podając jako główny pojazd kombi auto rodzinne.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:acorn opałaca się tam, gdzie rodzina ma jedno autko a kilku kierowców. Co jednak z tymi (w tym ze mną) którzy mają kilka samochodów i są zmuszani do płacenia za każdy. Nie ma nawet opcji czasowego zawieszenia składki w uwagi np. na ziomową przerwę w eksploatacji, czy jakiś dłuzszy remont/renowację auta.

Czy wysokość "osobistego" OC powinna być zależna od tego, jakie auto posiadamy ?
Lepsze kryteria moim zdaniem to: wiek, doświadczenie w jeździe, brak mandatow itp. Chciałbym wyrzucić wogóle z wyceny wysokości stawki to czym się porusza kierowca (chyba że chodzi o auta na kat. C, CE, D, DE bo tam w razie szkody koszta będą wyraźnie wyższe)

Inaczej mamy patologię: stary "trup" w stanie technicznym bliskim agonii będzie biletem do niskiego OC, a nowe zadbane i sprawne technicznie auto sportowe wręcz przeciwnie.
Nie powinno być tak że tylko moc silnika jest brana pod uwagę.

Zwłaszcza że nowe auta mają cała masę elektroniki wspomagającej kierowcę + ogólnie technika poszła do przodu i obecne rozwiązania są wydajniejsze, bardziej dopracowane i bezpieczniejsze.
Pomimo że moc auta jest większa, łatwiej nad nią zapanować.

--
W życiu masz tylko to na co się godzisz...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@sir_gregors: Nie do końca masz rację w kwestii utraty zniżek przez właściciela samochodu, którym porusza się sprawca wypadku/kolizji. Właściciel traci zniżki we wszystkich TU - obecnie TU wymieniają sie informacjami nt. szkodowości ubezpieczonych.

Obecny system ubezpieczenia jest dla wielu rodzin tańszy (ubezpieczenie jednego samochodu vs. ubezpiczenie np. czterech kierowców z rodziny) i w praktyce chyba też prostszy - jak na przykład miałoby wyglądać ubezpieczenie zawodowego kierowcy, który porusza się w pracy autem służbowym, a po pracy prywatnym? Czy musiałby mieć wtedy dwa ubezpieczenia?

Jedno mam tylko zastrzeżenie - zniżki powinien tracić tylko i wyłącznie SPRAWCA wypadku.

lysy2
podobne rozwiązanie obecnie istnieje w DE - możesz mieć 1 tablice rej. do kilku samochodów (zadeklarowanych w urzędzie) - na pewno dla zabytkowych, bo inne mnie nie interesowały.

podejście takie a nie inne zostało jakoś ustalone i jest to kwestia umowna, tak samo jak kiedyś się płaciło ubezpieczenie/podatek od wagi samochodu, teraz od pojemności silnika itp. nie ma dobrego kryterium, ale też jestem za indywidualnym OC dla każdego kierowcy.

OC i mandaty IMO nie powinny iść w parze, bo to już będzie zakrawało na państwo policyjne, a poza tym nie można 2x karac za to samo (mandat i składka OC) choć może by niektórych przystopowało.
idąc Twoim tokiem rozumowania, to powinni dawać kary rządzącym za niewybudowanie dróg dla pojazdów w dostatecznej długości.

zgadzam się, że blokowanie krzyżówek to upierdliwy problem, ale co do pilnowania ruchu, to już kwestia Policji jak to wyegzekwują.
natomiast często na dużym skrzyżowaniu z dużym natężeniem ruchu nie masz szans przewidzieć, czy zdążysz przejechać, czy nie, bo samo skrzyżowanie się przejeżdża 10sek, a jakby każdy przed nim czekał 10s. żeby zobaczyć czy tamten zjechał, to byłby paraliż totalny (pomijam kwestie ewidentnego łamania przepisów i chamstwa na drodze).

--
Jechać - nieważne dokąd. Ważne żeby bokiem...

haalo
Wysokość składek zależna od ilości mandatów to doskonała metoda tępienia piratów, nie ma to nic wspólnego z państwem policyjnym ani karaniem dwa razy za to samo. To tak, jakby traktować jako drugą karę konieczność naprawienia samochodu po stłuczce, którą się spowodowało.

Strefa śmierci;) na skrzyżowaniach to dobry pomysł, który nie ma szans na realizację. Bo ryzykowny. Co, jak kierowcy rzeczywiście przestaną blokować skrzyżowanie? Koszt kamer i farby może się nie zwrócić, a to przecież jest podstawowe kryterium jakichkolwiek działań w dziedzinie bezpieczeństwa drogowego u nas. Przecież nie montują nawet tych głupich kamer do łapania wjeżdżających na czerwonym...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:shaqal_3666 każdy kierowca miałby jedno OC.
Nie ważne czy jedzie autem prywatnym, czy służbowym.

Coś takiego: masz kat prawa jazdy "b" - płacisz stawkę dajmy na to podstawową 1000 pln.

Masz dodatkowo kategorię "c" lub wyżej - płacisz nadal stawkę podstawową np. 3000 pln. i masz już w tym zawarte OC na wszystkie pojazdy niższych kategorii.

Do tego wszelkie zniżki i zwyżki za: wiek, mandaty, deklarowane przebiegi roczne, itd.

Opłata OC za osobę nie za auto, zaboleć może tylko tych którzy mają w domu kilku niedzielnych kierowców i jedno auto.
Ale na to też jest prosty sposób: OC dzienne, tygodniowe, miesięczne i dłuższe. Takie coś jak bilet miesięczny lub niedawno znikle winiety dla ciężarówek.

Generalnie chodzi o to że jak nie jeździsz, to nie płacisz.
To co się dzieje teraz to rozbój. Kroją ile mogą i kogo się da.
A z założenia ubezpieczenia powinny pokrywać szkody a nie drenować kieszenie i dorabiać nielicznych.

--
W życiu masz tylko to na co się godzisz...

PatyQ
PatyQ - Superbojownik · przed dinozaurami
Witam wszystkich ;)

Wszystko tak naprawdę zależy od tego na jakich zasadach będzie działał system. Czy za sprecyzowanie zasad wezmą się odpowiedni ludzi - co do ubezpieczeń: obecny system daje wiele rozwiązań dobrych dla rodzin. Pod względem finansowym oczywiście. Jeśli jednak szkodę spowoduje osoba, która właścicielem auta nie jest wtedy jest już problem. Rozwiązaniem może być odpowiednie ubezpieczenie - w niektórych jest coś takiego jak gwarancja utrzymania zniżek przy np. 1 szkodzie. Moja dziewczyna miała coś takiego w swoim TU (btw. skorzystała z tego).

Proponowany system rozwiązań godziłby przede wszystkim w zawodowych kierowców. Dzisiaj obowiązek ubezpieczenie auta spada na właściciela - i tak powinno być. Nie chce nawet wyobrażać sobie kwoty, która kosztowałoby kierowce Tira przy wykupieniu ubezpieczenia na siebie. Godziłoby to również w młodych ludzi pracujących jako przedstawiciele handlowi itp. Drugą paranoją jest sytuacja w której siadamy raz na jakiś czas za przysłowiowe kółko - wtedy mam mieć ubezpieczenie na cały rok? Właściciel auta przekazując kluczyki powinien być świadomy wszystkich konsekwencji.


Co do skrzyżowań można to rozwiązać na wiele sposobów. Takie martwe pole jest trudne do zrealizowania - finansowo i przede wszystkim technicznie. Ostatni rok spędziłem na wymianie studenckiej w duńskiej uczelni - jestem studentem budownictwa i uwielbiam wszelkie zagadnienia komunikacyjne. Tam duży nacisk kładą na odpowiednim skomunikowaniu poszczególnych węzłów. Dla przykładu - mamy jedną główną ulicę i tak staramy się zgrać wszelkie skrzyżowania aby jak najwięcej aut zdążyła uciec z ulicy. Poprzedzone to jest odpowiednimi kalkulacjami, w różnych porach dnia. Skupiamy się w jakim kierunku jedzie najwięcej aut, gdzie potrzebujemy największej przepustowości. Osobiście z pojęciem 'zielona fala' spotkałem się kilka razy w życiu (jeżdżąc po Polsce bardzo dużo). A najgorszą sprawą są objazdy wynikające z remontów - zmienią organizacje ruchu nie zmieniając sygnalizacji i wtedy wszystko się przysłowiowo wali. Jedyne co potrzebujemy to kilku mądrych ludzi, burzy mózgów i doświadczenia. W dzisiejszych czasach korków nie da się uniknąć - jednak można tak wszystko rozwiązać by możliwość ich wystąpienia zmniejszyć do minimum.

Netzach
Netzach - Superbojownik · przed dinozaurami
System istniejacy w polsce jest na pewno dobry dla rodzin.
Jeden z najmniej wygodnych dla kierowcow dziala w UK.
Ubezpieczenie jest na osobe i na samochod. Tzn: mam samochod i nim jezdze - kupuje dla siebie ubezpieczenie na ten samochod. Nikt inny nie moze nim jezdzic, bez wykupienia swojego ubezpieczenia (nawet jesli maja swoje ubezpieczenie na inne auto). Mozna wykupic ubezpieczenia jednodniowe, mozna wykupic takze ubezpieczenie na samochod na kilku kierowcow (drozsze) lub ubezpieczenie na kilka samochodow dla gospodarstwa domowego (tez odpowiednio drozsze).

--
Cinebench R10 = 19867

Cashtan
Cashtan - Superbojownik · przed dinozaurami
Uważam, że przypisanie OC do kierowcy to świetny pomysł, OC na pojazd zostawiłbym jako obowiązkowe dla firm i jako opcja dla osób prywatnych (rodzin, gdzie jest kilku kierowców i jeden samochód). Każdy mógłby wybrać najkorzystniejszą dla siebie opcję, a sytuacja kierowców zawodowych nie uległaby zmianie.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.

Wolałbym żeby mozna było wykupic Oc na kierowcę dobowe, tygodniowe itd. I żeby OC sprzedwały stacje paliwowe - bo są zawsze czynne. Niż to co mam teraz - płacę za kilka pojazdów, a do tego jak się spóźnię powyżej 14 dni, to mam obligatoryjnie prawie 2000 pln kary z UFG... I to ma być "tania opcja dla rodziny" ?

--
W życiu masz tylko to na co się godzisz...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ircopek - Superbojownik · przed dinozaurami
:sir_gregors
Masz racje z ubezpieczeniami.
Sam sprawdzalem ostatnio kwote OC (ta sama ubezpieczalnia i klient). Wyszlo mi, ze za CC 700 '96 zaplace o ok. 80-100zl mniej niz za Hyundaia i10 1.1base z 2011roku. Natomiast osoby samotne/wdowcy maja drozsze ubezpieczenie niz majace meza/zone. Szkoda, ze kierowcy nie zrobia wielkiego protestu przeciw ubezpieczalniom.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
goncik - Superbojownik · przed dinozaurami
Kurcze! rzeczowy temat!! Brawo! OC przypisane do kierowcy a nie auta. Samochód sam nie spowoduje szkód - nie ważne czy ma silnik 2. TDi czy 1,2 w benzynie, czy jest z 2009 roku czy z 1996.
ponoć większa pojemność to większe prędkości i większe ryzyko wypadku... tia, 3,5 litrowy TDi w terenówce, która jeździ po okolicach Łukowa czy wśród pól ma większą szanse na kraksę niż 1,2 VW Polo w Poznaniu?
Albo z wiekiem auta - że niby starsze to bardziej awaryjne? Przecież co roku przechodzę przegląd/ badanie techniczne w stacji kontroli pojazdów autoryzowanej przez organ państwowy!

Albo jak wspominasz, że 1 kierowca ma 2 auta... przecież dwoma na raz nie pojedzie!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Moim zdaniem uzależnienie wysokości składki od pojemności silnika, samo w sobie kwalifikuje się do UOKiK.

Dlaczego: bo mamy takie coś jak kodeks drogowy, który określa maksymalne prędkości dopuszczalne na każdej jednej drodze. Do tego prędkości te są na tyle niewielkie, że można zakładać identyczną prędkość na drodze dla wiekszości uczestnikow ruchu. Ci co mają prędkość inną niz ogół - jadą czymś co nie osiąga max dozwolonej prędkości na danej drodze, czyli jadą wolniej niż można.
Dlaczego i jakim prawem ktokolwiek poczynił zalożenie że wiekszy silnik = większa prędkość? Nie jest aby tak że własciciela auta z wiekszym silnikiem karze się wyższą skladką OC tylko za to ze ktoś zakłada że złamie on prawo i pojedzie szybciej niż wolno?

W jaki sposób stało się tak że nie ma domniemania niewinności?

--
W życiu masz tylko to na co się godzisz...

waffen_pl
jeden problem, a w zasadzie kilka:

1) OC na auto chroni przede wszystkim potencjalnego poszkodowanego. Niech ci dzieciak zwinie auto z podjazdu, albo kolega spod szkoły, spowoduje wypadek... i co? Batalia sądowa? Koszmar... Poza tym: studiuję, sporadycznie przyjeżdżam do domu, a że mieszkam na wiosce, zawsze wygodniej jest pożyczyć auto od rodziców. Wykupować sobie OC na cały rok? Bezsens.

2) jest zasada: nikt nie ma obowiązku ujawniać swojego aktualnego stanu punktów na prawku, tak więc przekazywanie przez policję informacji prywatnej firmie ubezpieczeniowej byłoby naruszeniem prawa do ochrony danych osobowych.

3) Co do krzyżówek: OK, ale tylko mandaty. Reszta nie przejdzie.

Osobiście, debilizmem jest dla mnie wzwyżka za młodociany wiek do... 26 lat. Powinno być od czasu posiadania prawa jazdy.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Dlaczego miałbyś wykupować OC na cały rok?
Równie dobrze można wprowadzić składki dzienne/tygodniowe itp.

Przekazywanie informacji o punktach przez policję łamie prawo? OK. Można więc uzależnić uzyskanie zniżki przez daną osobę od tego, czy DOBROWOLNIE doniesie ona zaświadcznie o braku punktów karnych. Nie chcesz zdradzić ilosci punktów - nie musisz. Zniżkę możesz mieć, ale nie masz takiego obowiązku.

Co do dzieciaków ktore zwijają autko a nie mają OC: za szkody wyrządzone przez dzieci, odpowiadaja rodzice (prawni opiekunowie) Zawsze mogą, wiedząc że mają nieobliczalne dzieci pod opieką wykupić sobie OC i spać spokojnie lub pokrywac straty ze środków własnych.
Zresztą spróbuj uzyskać odszkodowanie obecnie, o ile auto sprawcy będzie prowadzone przez kogoś bez uprawnień lub np. kogoś po alko. Ubezpieczyciel wypowie delikwentowi umowę i odmówi wypłaty odszkodowania. Kasę dostaniesz albo z UFG (a oni od pacjenta ściągną) albo dopiero jak wygrasz z typem w sądzie i komornik go odwiedzi. Tak czy inaczej masz przekichane. Szybko kasy nie zobaczysz.

--
W życiu masz tylko to na co się godzisz...

weirdo
weirdo - Superbojownik · przed dinozaurami
Myślę, że ubezpieczenie powinno być dowiązane nie do samochodu, ale do kierowcy i jego stylu jazdy - tym bardziej, że nie sposób za pomocą ankiety określić wpływ samochodu na możliwość wypadku, a już powiązanie tego z pojemnością silnika jest według mnie poronionym pomysłem, tym bardziej dzisiaj, gdzie wpływ pojemności na moc i prędkość maksymalną jest coraz mniejszy.
Jestem obiema ręcyma za

liver_sausage88
:weirdo jasssne, rozwiązanie może i dobre jak w gospodarstwie domowym masz tyle samochodów ile domowników, gorzej jak jest jeden samochód a kierowców np 5. Towarzystwa ubezpieczeniowe na bank ucieszyłyby się z Twojego pomysłu ;)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Te wszystkie dziwne dla was sposoby obliczania składek wynikają z jednego prostego powodu - statystyki. Statystycznie młodszy kierowca powoduje więcej wypadków, podobnie auto z większym silnikiem. Ostatnio dzwoniłem za ubezpieczeniem koparki (6000cm), to 75zł zapłaciłem.

Co do samych ubezpieczeń, to matematyka jest tam bardzo skomplikowana, zachęcam do bliższego spotkania z tematem.

--
No co się gapisz? Fajnej sygnaturki nie widziałeś?
Piszę poprawnie po polsku.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
sir_gregors - Superbojownik · 6 lat temu
Mija kilka ładnych lat od czasu kiedy rozpocząłem tę dyskusję.
W PL oczywiście nadal bez zmian, poza "drobiazgiem" - OC jest teraz znacznie droższe niż było wtedy.

Moje życie poukładało się tak, iż żyję od dłuższego czasu w Gruzji.
Część z Was być może w Gruzji była i ma jakieś pojęcie jak tu działa ruch drogowy i ubezpieczenia. A dla tych co nie wiedzą, parę zdań o ww.

W Gruzji nie ma obowiązku posiadania OC na auto prywatne czy kierowcę. Można je wykupić, kosztują nieco więcej niż analogiczna polisa w PL, ale niemal nikt tego nie robi.
Nie ma też obowiązku przeglądów technicznych, auta mają prawo poruszać się po drogach publicznych bez lamp, części karoserii czy z niekompletnymi szybami. O pękniętej szybie nawet nie wspominając.
Do kompletu szczęścia dodam, że nie ma też obowiązku nauki jazdy w jakiejkolwiek szkole.
Egzamin na prawo jazdy ma część teoretyczną i praktyczną. Można do niego przystąpić z marszu. Część praktyczna to jedynie jazda po placu, do tego dość prosta do wykonania.
Egzaminator nie ma możliwości wpłynąć na wynik egzaminu, ruchy samochodu po zadanych manewrach ocenia system sensorów. Na zasadzie: podjedziesz za blisko, sensor zadziała, pozamiatane. W innym wypadku musisz zdać.

Jak ten tani dla obywatela i na pozór szalony system działa w praktyce i jaki ma wpływ na ruch drogowy, jego płynność i bezpieczeństwo?
Oczywistym jest, że przeciętny Gruziński kierowca bardzo mało umie. Ten fakt powoduje korki. Przeciętnemu kierowcy brakuje wyobraźni, często zablokuje skrzyżowanie nie mogąc z niego zjechać. Często też ma problem z wykonaniem jakiegoś manewru. Być może dlatego, iż robi go pierwszy raz w życiu?
Kierowcy mają też świadomość, że za szkody spowodowane w czasie prowadzenia auta odpowiadają z własnej kieszeni. Ma to zaiste zbawienny wpływ na ich wzajemną współpracę na drodze. Nikt nie chce problemów, dlatego przez niemal rok widziałem tylko z 7 stłuczek i 2 można powiedzieć wypadki. Oceniam tak na podstawie wyglądu aut po kolizjach.

Gruzińscy kierowcy ignorują także istnienie pieszych na drodze. Jazda ulicą rowerem, jest niemalże próbą samobójczą. Piesi jednak doskonale sobie radzą. Każdy, od najmniejszego dziecka do staruszków jest nawykły do wchodzenia na jezdnię w sposób bezpieczny. Nie działa zasada że jak mam pasy i zielone światło to idę w ciemno. Tu się po prostu myśli, potem idzie.

Z moich naocznych obserwacji wyciągam taki wniosek, że OC na dobrą sprawę wcale nie musi być obowiązkowe. Da się to zrobić inaczej bez wielkiej różnicy dla bezpieczeństwa na drogach.
Dodam jeszcze na koniec, że Gruzja jest bardzo pro UE, co powoduje że od roku 2018 wprowadziła obowiązkowe OC i przeglądy aut firmowych, autobusów i ciężarówek. Coś tam pobąkują nawet o rozszerzeniu systemu na prywatne osoby, ale jakoś bez przekonania i bez konkretów.

--
W życiu masz tylko to na co się godzisz...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
kombinator_83 - Superbojownik · 6 lat temu
System bez przeglądów i polisy OC może się sprawdza w miejscu gdzie wszyscy jeżdżą starymi, zdezelowanymi samochodami. Jakoś nie wyobrażam sobie aby u nas ktoś jadący samochodem za 200 tyś. był zadowolony, że po drodze jedzie ktoś inny wrakiem za 2 tyś bez sprawnych hamulców. Ktoś kto ledwo uzbierał na samochód za 2 tyś nie pokryje z własnej kieszeni szkód w samochodzie za 200 tyś. w razie ewentualnego wypadku.

Nie popieram aż tak wysokich składek OC jak są teraz ale lepszy taki system niż ten gruziński.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
sir_gregors - Superbojownik · 6 lat temu
:kombinator_83 bardzo byś się zdziwił czym jeżdżą w Gruzji. To nie jest kraina skody i passatów. Raczej MB z silnikami AMG, BMW serii M,terenówek wszelakich z wyższej półki. Z uwagi na przepisy celne, ściąga się raczej auta młode. I jest bardzo dużo aut hybrydowych - bo nie ma na nie cła w ogóle.

Z pokrywaniem kosztów jest tak, że jak Cię na to nie stać to jedziesz tak żeby kosztów nie narobić. Wolno, ostrożnie, współpracując z innymi kierowcami. Tak żeby każdy cało do domu dojechał.
To nie jest kraj dla szalonego Seby w starej E39, bo będzie jak mówisz, całe życie będzie odpracowywał. On i połowa jego rodziny.

--
W życiu masz tylko to na co się godzisz...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
kombinator_83 - Superbojownik · 5 lat temu
Wypadki się zdarzają nawet jak jedziesz ostrożnie. I teraz jedziesz swoją nową hybrydą i uderza w Ciebie ktoś w starej Skodzie. Pytanie teraz kto ma większy problem. Oczywiście Ty, bo koleś nie jest w stanie wypłacić takiej kasy. I co z tego, że będzie całe życie odpracowywał, jeżeli Ty zostajesz bez samochodu i na razie z własnej kasy musisz wyłożyć na nowy. Już u nas jest problem bo ubezpieczalnie różnie wypłacają ale i tak lepiej odzyskiwać od ubezpieczalni, która ma kasę niż od człowieka zarabiającego minimalną pensję.

A w ogóle to chyba Twój post dość długo czekał na akceptacje moderatorów ;)
Forum > Inteligentna jazda > Polisy OC i ogólnie o bezpieczeństwie na drogach.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj