Rzetelna, obiektywna, niezależna telewizja publiczna? Rozmarzyłeś się

Sam nosiłem się z zamiarem wystartowania z takim wątkiem. Osobiście uważam, że telewizja publiczna powinna być finansowana z budżetu państwa, a nie w formie dodatkowego myta. Nie podoba mi się idea uzależnienia opłaty od posiadania odbiornika RTV. A to z tego względu, że posiadanie odbiornika, wcale nie jest równoznaczne z korzystaniem z telewizji lub radia publicznego. Przykładowo:
- Mamy w domu radio-budzik i według KRRiT powinniśmy płacić abonament za odbiornik. Nie ważne, że nie korzystamy w nim z radia.
- Mam telewizor podłączony do komputera - funkcjonuje jako monitor. Opłata w/g rady się należy, mimo, że urządzenie nie jest wykorzystane do odbioru żadnego typu telewizji.
- Sprawą dyskusyjną są też setki tysięcy odbiorców korzystających z telewizji kablowych lub satelitarnych. W tym przypadku część zysków powinna być przekazywana przez dostawców usług. Podwójne opodatkowanie człowieka, który już przecież płaci za "oglądanie" jest niemoralne.
Nie chcę też pominąć działalności TVP i Polskiego Radia. O ile rozumiem, że radio może znaleźć swoich odbiorców, to działalność misyjna TVP jest czystą fikcją. W dniu dzisiejszym w ramówce TVP1 - 11 razy leci jakiś serial, często zawierający agresywne lokowanie produktu, 3 programy dokumentalne, i dwa filmy. Jak widać działalność misyjna jest tu mocno dyskusyjna - i podpieranie się nią nawołując do płacenia abonamentu jest ignorancją.
Podsumowując, albo całkowita zmiana sposobu finansowania, albo zwiększenie listy osób upoważnionych do ulg i zniżek:
- opłacający tv satelitarną / kablową zwolnieni z opłat
- kupujący odbiorniki radiowe samochodowe zwolnieni z opłat
- wciąganie do ewidencji nie odbiorników, ale anten tv
- większe zniżki za regularne opłacanie abonamentu

A tak właściwie, to ile mamy tych mediów publicznych? 4 stacje radiowe i co najmniej 7 kanałów telewizyjnych? Jak na mój gust to o wiele za dużo. Dla celów "misyjnych" w zupełności wystarczy 1 kanał telewizyjny, i jeden lub dwa radiowe.
TVP i PR argumentują, że muszą zarabiać na innych produktach (seriale, tańce czy przyśpiewki "gwiazd", etc) żeby finansować tak zwaną misję. I po to im tyle kanałów.
Co prawda nie jestem profesorem ekonomii, ale mam przeczucie że o wiele taniej byłoby to już sfinansować z budżetu (czyli pośrednio z naszych pieniędzy), niż bardzo, bardzo, bardzo pośrednio z naszych pieniędzy przez zakup np. reklamowanego jogurtu...
Nie wiem czy oglądaliście 4 Pancernych w TVP Historia, w cyklu "historia i film"? Polega to na tym, że leci normalnie odcinek, jak na każdej stacji komercyjnej, a "misyjność" ogranicza się do tego, ze jak już każdy, będący przy zdrowych zmysłach widz przełączy TV na inny kanał, to dwie gadające głowy analizują "czy skrócenie uszkodzonej lufy Rudego w odcinku X, symbolizuje obcięcie kształtu fallicznego, a co za tym idzie częściowego pozbawienia męskości, którą to męskość nasze wojsko odzyska po sforsowaniu Odry". Brak słów, głupszego bełkotu nie słyszałem.
Mamy więc dziwny system ściągania abonamentu, media realizujące niezrozumiałą wizję misji społecznej, spore pieniądze przelatujące przez wszystkie spółki i spółeczki powiązane z mediami publicznymi i na końcu, najmniej ważnego widza, który powoli zaczyna myśleć, że program "gwiazdy robią kupkę na trawniku" jest misyjna promocja zdrowego trybu życia...
Reasumując: nie w abonamencie rzecz, ale w tym po co nam w ogóle media publiczne w obecnym kształcie. Bo sam abonament i tak jest podatkiem - akurat najmniej ściągalnym. A czy nazwiemy do CIT, PIT, VAT, akcyza, składka, abonament, to co to za różnica?

To ja tak tylko wtrącę że z tego co ja rozumiem to media publiczne nie są dotowane z budżetu aby uniknąć nadmiernego uzależnienia tych mediów od polityków. Taka była przynajmniej idea wprowadzenia abonamentu.

Podstawową misją TVP powinno być bycie nie zależną, a nie platformą propagandową tego kto powołał KRRiTV i zarząd, powód jest taki że tv prywatne, pomimo pozorów niezależności, zawsze będą miały na celu budować nastroje służące interesom ich właścicieli.

A ja uważam, że w ogóle nie powinno być telewizji publicznej, bo niby po co? Jedynym medium, w którym można znaleźć opinie i publikacje niezależne od aktualnej władzy jest internet a i to tylko dlatego, że póki co jest w nim jakiś pluralizm.
A co do płacenia za posiadanie telewizora to prosta sprawa - za telewizor zapłaciłem w sklepie i nie uważam, żebym komukolwiek był jeszcze cokolwiek winien.

Dobry temat który mnie baaaaardzo drażni.Mam telewizor podłączony tylko i wyłącznie do DVD i musze też za niego płacić abonament który trafia do telewizji publicznej! Jak to możliwe że prawo na to pozwala?

Witam.
Dawno nie pisałem. Ale spotkałem się z taką opinią (na "onetowcach"), że nawet jeśli będąc zarejestrowanym użytkownikiem "abonamentu" nie musisz go już płacić... Dlaczego?... Bo, TVP (telewizja publiczna - relikt z czasów rządowych nakazów) przekształciła się w TVP S.A. (spółkę podlegającą prawu handlowemu). Zrobili to Prezesi i tzw. Celebryci aby nie podlegać pod "ustawę kominową". Jednocześnie, podobno "strzelili sobie w stopę" bo wg. przepisów prawa handlowego usługi abonamentowe są dozwolone pod warunkiem zawarcia umowy pomiędzy abonentodawcą a abonantobiorcą (celowo nie piszę z wielkich liter bo w tym przypadku - jeśli się potwierdzi - jeden jest złodziejem a drugi kretynem który daje się okradać) .
BOJOWNICY JoeMonster Być może są tacy których wiedza na temat paragrafów jest dużo większa od przeciętnej. Działajcie i informujcie nas - ludzi z tym nie obeznanymi.

<I>/strzelec.mod
i tyle, reszta nie dotyczyła tematu</I>

Ja to widzę tak, dzisiaj płaci się abonament w wysokości ca 200 rocznie. To sporo zważywszy na jakość ramówki i fakt, że TV przechodzi z rąk do rąk. Szalę goryczy przelewa fakt, że widzi się takie praktyki, że z dnia na dzień zwalnia się osobę pracującą w TV, wypłaca odprawę tylko po to, aby ja zatrudnić na nowo niedługo potem. To nadużycie za nasze pieniądze. Uważam, że powinno być tak. Każdy odbiornik RTV sprzedany powinien być rejestrowany i powinien od niego być płacony abonament, ale nie w tej wysokości. Sądzę, że 50 pln rocznie i każdy by płacił. Pociągało by to za sobą całkowitą likwidację reklam w TVP. Sądzę, że ściągalność abonamentu w tej cenie była by bliska 90%. Dawało by to jakieś 400% więcej niż obecne przychody TVP. Poprawcie jeśli się mylę, bo jestem już po piwku.

Co jeżeli kupiłem TV tylko po to, aby podpiąć pod xboxa? Też mam płacić?