Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Rodzynki (z) wykładowców - Politechnika Gdańska

65 830  
297   11  
Klikaj, by zobaczyć inny lepszy swiatGdańsk to miasto, które ma nie tylko morze, ale też genialnych wykładowców, którzy potrafią w kilku słowach wyjaśnić takie rzeczy jak ścinanie głów japońskich samurajów, jak się mają pampersy do studentów czy ile to jest pochodna z x2. Zawsze chcieliście wiedzieć takie rzeczy? No to się dziś tego wszystkiego dowiecie!

Wykład z Elektroniki:
prof.:
- Jestem pełen podziwu dla takiej czystej mechaniki np. z lat 30tych. Takie ręczne celowanie, by napie*dalać do nieprzyjaciela.

Wykład z Elektroniki:
prof.:
- Zawsze najlepiej sprzedawały się trzy rzeczy: środek na porost włosów, środek na odchudzanie i środek na lepsze działanie męskiego organizmu. Rynek idiotów jest jednak bardzo duży i na allegro można kupić rezystory tuningowe.

Wykład z Matematyki:
dr R.N.:
- Tego zera nie powinienem dopisywać, bo zer nie dodajemy, ani nie mnożymy, no oczywiście poza polskim parlamentem, bo tam to się zera mnożą, tam same zera siedzą, oni tam full service robią, dzielą, mnożą, pewnie jeszcze granice tego potrafią znaleźć, obliczając ją.

Wykład z Matematyki:
dr R.N.:
- Matematyka jest jak kobieta, zaniedbana wychodzi bokiem.

Obróbka skrawaniem-wykład z dr inż. W.:
-A więc ścinanie głów przez japońskich samurajów to doskonały przykład obróbki skrawaniem.

Mechanika, P.T.:
- Jeśli zwiększamy nacisk to rosną też i reakcje. To wynika z mechaniki. A nasi politycy po tych swoich Instytutach Marksizmu i Lenistwa nie potrafią tego pojąć.

Fizyka dr B.:
Rozpoczynamy ćwiczenia z fizyki, doktor podyktował zadanie i od razu z listy wybrał "chętnego do zadania". W zadaniu chodziło, aby narysować kąt odbicia piłki od ściany. Zestresowany narysował go oczywiście źle, a profesor do niego:
- Może przydałoby się panu wyjść na kilka godzinek i poobserwować przyrodę a nie wierzyć w to co pan ogląda w telewizji

Super mądra córka profesora matematyki.:
Student przy tablicy nie umie policzyć pochodnej z (x^2). Profesor:
- Nawet przedszkolak wie ile to jest pochodna z x^2. Moja córka jak chodziła do przedszkola, to nawet całki liczyła! Pytałem się jej ile to jest 2+2, 4!, Pierwiastek z 16, 4! Pochodna z 4x, 4! Zawsze dawałem jej takie działania, żeby wynik był 4.

Kreska - R.:
Dla wyjaśnień kolega z grupy nazywa się M. Bajor. Przy oddawaniu prac prof. R do niego:
- Prawdziwy Bajor pięknie śpiewał, bo pan to coś cienko, trzy.

Przesyłanie energii elektrycznej:
Ćwiczenia, dr mówi o zaliczeniu przedmiotu:
- Wiecie, ja ogólnie daję szansę wszystkim. Ale niektórzy są jak pampers - nic się z nich nie da wycisnąć.

Podstawy Elektrotechniki, dr A. S.:
Wykładowca w układzie współrzędnych narysował na tablicy przekrój przewodu a dokładnie 1/4 część i mówi:
- A więc Panowie to jest ćwiartka przewodu elektrycznego. Ćwiartka, gdyż jak widać zajmuje tylko 1/4 układu. Jakbym narysował o tak... (i tutaj kreśli na tablicy pełne koło) ...to mielibyśmy litra...

PWMy na Oio, prof. K.T.:
Pierwszy wykład, coś mówi o zaliczeniach, obecnościach, aż nagle:
- Proszę Państwa ja nie sprawdzam obecności, bo nigdy mi się nie zgadza lista studentów z obecnymi, ilość obecnych ze słuchającymi i słuchających z tymi, co zrozumieją.

Etyka pracy inżyniera, mgr K.B.:
- Już mieliście filozofię tak? Z dr L.? To pewnie wiecie dużo o czarnej bieliźnie, chociaż on chyba ostatnio polubił czerwoną...

* * * * *

I pomyśleć że już wiosna idzie i jak człowiek idzie na wykład to ma ochotę jednak zostać przed budynkiem uczelni i powygrzewać się na słoneczku. Ale pamiętajcie też o tym, że jak nie pójdziecie na wykład to teksty takie jak te powyżej będzie mogli już tylko usłyszeć na Joe Monster.

A jeśli właśnie byliście na takim rewelacyjnym wykładzie i chcecie zrobić przyjemność całej Polsce – to podeślijcie Wasze rodzynki, żeby za tydzień było wiosennie i śmiesznie.

Dziś nie mogłem się zdecydować jakiego hiciora Wam zaprezentować na koniec (bo było kilku kandydatów). Ale ostatecznie wygrał rodzynek praktyczno-abstrakcyjny:

Wykład z Elektroniki:
prof.:
- Ta klapka przeciwwybuchowa w kolektorze dolotowym ma takie samo znaczenie jak noszenie kasztanów w kieszeni na reumatyzm. Nie pomoże, ale uspokaja sumienie. 
 


Oglądany: 65830x | Komentarzy: 11 | Okejek: 297 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało