10 dyscyplin sportowych, w których Polacy radzą sobie lepiej niż w piłce nożnej

Po co kopać piłkę, skoro można ją odbijać - i to z wielkimi sukcesami. Polacy regularnie wymieniani są w gronie najlepszych siatkarskich drużyn świata, co potwierdzają nie tylko sukcesami, ale i zaciętymi bojami. Siatkówka to jedna z niewielu dyscyplin, w których Polska nie idzie wzorem rządzących i nie liże Rosjanom butów. W meczach z mało którą inną drużyną polscy siatkarze są w stanie tak skutecznie się zmobilizować. I już za samo to należałoby się im wielokrotnie większe dofinansowanie niż piłkarzom, którzy regularne cięgi zbierają nie tylko od Rosji, ale praktycznie od każdego, kto tylko zna zasady „polskiego sportu narodowego”.

Piłka ręczna

Polscy szczypiorniści również mieli piękne chwile pod wodzą Bogdana Wenty, który w jednym z najciekawszych momentów polskiej piłki ręcznej stwierdził „mamy 15 sekund, to dużo czasu”. A że to akurat były Mistrzostwa Świata i mecz, który decydował o awansie do półfinałów, to już zupełnie inna sprawa. Gol Artura Siódmiaka - zdobyty zaledwie 4 sekundy przed końcem meczu - nie tylko dał Polsce zwycięstwo i awans, ale stał się też jednym z najczulej wspominanych epizodów w historii polskiego sportu - niemal na równi z najdłuższymi lotami Adama Małysza.

Tenis

Dopiero niedawno okazało się, że jeden z najbardziej utytułowanych polskich tenisistów Wojciech Fibak nie tylko w sporcie odnosił spektakularne sukcesy. Nijak nie zmienia to jego sukcesów w tenisie - 15 zwycięstw w turniejach plus 52 zwycięstwa w turniejach deblowych to naprawdę dużo. A istnieje duża szansa, że już wkrótce sukcesy Fibaka odejdą w niepamięć za sprawą nowych rekordów sióstr Radwańskich (z których jedna już zajmuje pozycję w elicie kobiecego tenisa, a druga dopiero o tę pozycję walczy) i doskonale się zapowiadającej przyszłości Jerzego Janowicza.

Lekkoatletyka

Lekka atletyka to grupa konkurencji - między innymi biegi na różnych dystansach, chód, skoki i rzuty, a także wieloboje. W dosłownie każdej z tych konkurencji Polacy mają wybitnych przedstawicieli. Wielu z nich zdobywało medale na igrzyskach olimpijskich - z Władysławem Kozakiewiczem, który pokazał Rosji, gdzie jej miejsce, na czele. W Londynie w 2012 roku - tak samo zresztą jak w Pekinie olimpiadę wcześniej - Tomasz Majewski zdobył olimpijskie złoto w pchnięciu kulą, Anita Włodarczyk wywalczyła srebro za rzut młotem. A czy sukcesy Roberta Korzeniowskiego w chodzie (zanim ten pojawił się po niewłaściwej stronie serwisów sportowych TVP) trzeba komukolwiek przypominać?

Sport żużlowy

Dla mieszkańców północnego wschodu Polski sport żużlowy to taka dziwna dyscyplina, w której kilku straceńców na motocyklach bez hamulców jeździ w lewo aż im się w głowach zakręci. A jak już się zakręci, to bynajmniej nie zmieniają kierunku, tylko czasem się przewracają, rozbijają o bandy itd.. Tymczasem żużlowe tradycje zachodu Polski są imponujące - Polska jest uważana za jedną z trzech największych światowych sił w tej dyscyplinie. Mało tego, polska liga jest według wielu najsilniejsza, a zarobki występujących w niej żużlowców są najwyższe na świecie. Polska jest Katarem żużla, ale jakoś nikt zbyt wiele o tym nie mówi - nawet pomimo tego, że zawodnicy skręcają w jedynym słusznym nad Wisłą kierunku.

Skoki narciarskie

Co trzeba mieć w głowie, żeby przyczepić sobie do stóp dwie długie deski, rozpędzić się na ponad 100 km/h, a potem poszybować przed siebie na odległość 200 m i to bez spadochronu ani nawet licencji pilota? Skoki narciarskie to sport dla osób obdarzonych niesamowitą fantazją i pozbawionych instynktu samozachowawczego - a tych nigdy w Polsce nie brakowało. Wojciech Fortuna zapoczątkował tradycję odnoszenia sukcesów przez skoczków, a Adam Małysz wyniósł ją na wyżyny, przez lata gromadząc całe rodziny przed telewizorem (”chodźcie, szybko, Adam skacze!” - ach, piękne czasy...). Życie po Małyszu już tak nie rozpieszcza, ale nie ma co przekreślać młodych zawodników - Stoch się rozkręca, a tuż za nim nasz ulubiony Piotr Żyła. W odróżnieniu od piłki nożnej, w skokach narciarskich cały czas jest dla nas nadzieja.

Podnoszenie ciężarów

Lista polskich medalistów w podnoszeniu ciężarów jest długa i rozpoczyna ją prawdziwy gigant - Waldemar Baszanowski, mianowany trzecim najlepszym sztangistą wszech czasów. Nie brakuje na niej zarówno aktualnych nazwisk - jak Szymon Kołecki i Adrian Zieliński - jak i nazwisk starszych, znanych dzisiaj być może z nieco innej roli - jak Robert Skolimowski i Paweł Rabczewski. A jeżeli wziąć pod uwagę ciężar, jaki regularnie wkładają na barki Polaków rządzący, można śmiało podejrzewać, że w podnoszeniu ciężarów jeszcze przez długi czas będziemy mistrzami.

Pływanie

Mamy dostęp do morza, mnóstwo jezior i pełno rzek. W dodatku kraj miodem i mlekiem >płynie<, stąd wprost nie wypada, by Polacy nie potrafili pływać. Potrafią i to bardzo dobrze, a niegdysiejsze sukcesy Otylii Jędrzejczak najlepiej tego dowodzą. Dobrą passę podtrzymuje utytułowany Paweł Korzeniowski, któremu jednak nie powiodło się do tej pory na igrzyskach olimpijskich. A są jeszcze Przemysław Stańczyk, Mateusz Sawrymowicz i Radosław Kawęcki. Co, nazwiska niewiele mówią? No tak, ale kto to jest Jakub Wawrzyniak to wszyscy wiedzą...

Biegi narciarskie

Jeśli tylko akurat nie przeszkadza jej niewłaściwy wosk, zbyt krzywy stok, wilgotność śniegu, konkurentki ani jakakolwiek inna okoliczność, Justyna Kowalczyk nie ma sobie równych - to wszak jedyna zawodniczka, która aż czterokrotnie z rzędu wygrała Tour de Ski w biegach narciarskich. Trzy razy z rzędu wygrała Puchar Świata. Oprócz niej Polska ma szereg zawodniczek, które również mogłyby z sukcesami powalczyć na arenie międzynarodowej. Mają pecha, bo trafiły na czas Justyny i Marit Bjoergen, przy których naprawdę trudno się wybić. Ale już sukcesy samej Justyny przewyższają wszystkie sukcesy polskiej reprezentacji w piłkę nożną razem wzięte.

Rajdy samochodowe

Marian Bublewicz i Sobiesław Zasada to już niestety historia. Janusz Kulig nie żyje, Leszek Kuzaj rozbił już podobno ponad 200 samochodów i nie bez powodu nazywany bywa dzwonnikiem z Krakowa. Krzysztof Hołowczyc jeździ coraz mniej, a Adam Małysz... Cóż, za kierownicą samochodu to wciąż ciekawostka, choć radzi sobie zaskakująco dobrze. Ale w rajdach samochodowych Polska wciąż ma się czym pochwalić - Kajetan Kajetanowicz, Wojciech Chuchała, a nawet Maciej Polody dostarczą krajowi jeszcze wiele powodów do dumy. No i jest jeszcze pechowy Robert Kubica, który gdy tylko ustali proporcje pomiędzy zwyciężaniem a rozbijaniem się na właściwym poziomie, ma szansę zdobyć w sporcie samochodowym absolutnie wszystko. Niedawno - jako debiutant - został mistrzem świata kategorii WRC-2. Gratulacje!

Źródło: 1