Pewien chłopak, ujrzawszy rannego kota, leżącego na ziemi, zaobserwował, że inni ludzie mijają zwierzę obojętnie. Przerażony ich znieczulicą, postanowił przyjść z pomocą krwawiącemu kotu.
#1. Tragiczna scena poruszyła go do głębi i nie mógł przejść obojętnie...
#2. Kiedy jednak podszedł bliżej...
#3. ...zobaczył, że to wcale nie jest krew a jedynie plamy zaschniętej czerwonej farby.
#4. Kot jedynie uciął sobie przy nich drzemkę.
Szczęśliwie historia obyła się bez dramatu, ale i tak dla chłopaka brawa za czujność!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą