Dzisiaj zajmiemy się przypadkiem pewnego hrabiego, porozmawiamy z nałogowym palaczem oraz spróbujemy wytresować psa...
Świeżo upieczony hrabia był ciekaw jak powinno się poprawnie kreować image. Zapisał się więc do Klubu…
– Masz najnowszego Mercedesa?
– No… nie.
– Masz dwupiętrową wille?
– No… nie.
– A masz chociaż taki łańcuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami?
– No… nie.
– No to jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy pogadamy.
Dzwoni więc do swojego służącego:
– Janie… Sprzedaj wszystkie nasze Rolls-Royce i kup takie tanie, niemieckie gówno jakim teraz wszyscy jeżdżą.
– Dobrze Panie…
– I każ zburzyć dwa górne piętra naszej willi.
– Dobrze Panie… Coś jeszcze?
– Ta… zabierz Burkowi obrożę i mi ja przywieź.
by edward * * * * *
Halę, w której odbywał się koncert Eurowizji, trzeba było ewakuować po anonimowym telefonie z donosem, że w budynku jest człowiek ze słuchem muzycznym.
by Peppone * * * * *
Katechetka do dzieci:
– Co robimy kiedy jest post?
– Komentujemy i dajemy lajka!
by edward * * * * *
Pytanie do Bojowników:
Panowie, gdybyście mieli do wyboru miłą, kochającą żonę lub naprawdę fajny i szybki samochód to co byście wybrali? Benzyna czy Diesel?
by Kuba_74 * * * * *
- Powiedz mi, jak możesz, znając numer telefonu, dowiedzieć się o aktualnej lokalizacji osoby?
- Zadzwoń do niej i zapytaj: „ Cześć, gdzie jesteś?”
by Peppone * * * * *
Lekarz rozmawia z pacjentem – nałogowym palaczem.
– Czy nie może pan obejść się bez papierosów? Czy sprawiają panu aż taką przyjemność?
– Oczywiście. Ilekroć zapalę, teściowa wychodzi z pokoju.
by edward * * * * *
Z pamiętnika pewnej mężatki - ostatni wpis:
''Mąż wczoraj po kłótni obiecał nosić mnie na rękach. Potem zdjął kratę z okna. Siedzę, myślę...''
by Pepone * * * * *
Pewien człowiek posiadał psa. Bardzo kochał tego burka, ale pies miał jedną wadę: nieokiełznaną potrzebę niszczenia mieszkania swojego właściciela podczas jego nieobecności. W trakcie jednej z koleżeńskich rozmów, poskarżył się znajomemu:
- Już nie wiem, co mam robić. Co wyjdę z domu, po powrocie mieszkanie jest nie do poznania. Szkody sięgają już 50 tyś.
Na to znajomy:
- Wiesz, słyszałem o psim uniwersytecie, ponoć są nieocenionymi fachowcami w wychowaniu psów. Jest jedna wada, są bardzo drodzy. Semestr kosztuje 20 tyś .
Właściciel, jako że mocno kochał swojego czworonoga, pomimo wysokich kosztów, zdecydował, że wyśle go do szkoły.
Po sześciu miesiącach Pan odebrał pieska i na próbę zostawił go samego na kilka godzin.
Po powrocie ukazał się obraz zniszczeń nie do opisania. Wszystko w odchodach, pozrywane firanki , zdewastowana toaleta, telewizor na podłodze. Jednym słowem: Tragedia. Poirytowany właściciel czym prędzej bierze psa na ręce, wsiada w auto i jedzie wyjaśnić sytuację .
Na miejscu z wielką złością, wpada do pokoju dyrektora psiego uniwersytetu:
- To skandal! Zapłaciłem 20 tysięcy, a po waszych naukach jest jeszcze gorzej!
Na co zrelaksowany dyrektor:
- Zaraz chwila ,wszystko wyjaśnimy .
Po czym sięga po zeszyt otwiera go i pyta:
- Jak ma na imię piesek?
Właściciel odpowiada:
- Azor.
Pan dyrektor szuka w zeszycie:
- Azor, Azor... a tak wszystko jasne, niedostateczny.
by bastek12345 * * * * *
Dziewczyna pyta przyjaciółkę:
- Coś ty taka smutna? Boś gruba, czy coś się stało?
by Peppone * * * * *
Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy: Rozbitek wrzuca do morza butelkę z wiadomością.
"Jestem sam na wyspie. Uratuj mnie, proszę!"
Po dwóch latach przy brzegu znajduje tę samą butelkę, wyciąga kartkę.
"Sorry, ale mam chłopaka"
by Rupertt * * * * *
W samolocie obok mnie siedziało głośno płaczące dziecko. Zapytałem więc obsługi czy mogę zamienić miejsce. Okazało się, że jeżeli dziecko jest moje, to nie ma takiej możliwości.
by skijlen * * * * *
Samotność jest niebezpieczna. Ona uzależnia. Wystarczy raz zobaczyć, jak jest fajnie i spokojnie i nie będziesz już chcieć mieć do czynienia z ludźmi.
by Peppone * * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 825 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!