Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Rodzynki (z) wykładowców 3 - Filozofia po śląsku

33 702  
4   6  
Kliknij i zobacz więcej!Uniwersytet Śląski to chyba powinien już być znany ze swoich wykładowców - trochę oderwanych od świata. Ich wykłady z filozofii zwłaszcza są po prostu rewelacyjne – ja tam na nie chodziłbym, chociażby żeby dowiedzieć się co myśli wiewiórka, co to jest stołowatość czy co się może stać po przeczytaniu książki o jodze. Dowiedzcie się tego i Wy!

Historia filozofii, dr R.:
- Stołowatość, to funkcja stołu, ale drzewo nie rośnie po to, żeby być stołem.

Historia filozofii, dr R.:
- Mieliśmy już Ein-steina - potrzebny teraz jest Zwei-stein.

Historia filozofii, dr R.:
- Może być człowiek łysy, ale bez głowy - rzadko się zdarza.

Historia filozofii, dr R.:
- Są np. tacy muzycy, Janko Muzykant czy inni, co nut nie znają, a śpiewają.

Historia filozofii, dr R.:
- Wpada takiemu do ręki książka do nauki jogi i zaczyna taki kombinować, jak sobie te nogi na uszach zawiesić.

Historia filozofii, dr R.:
O ideach Platona:
- Np. mam ideę zjeść dzisiaj schabowego.

Historia filozofii, dr R.:
- Przewodniczącym Sejmowego Koła Kobiet powinien być obojnak, żeby rozumiał obie strony.

Historia filozofii, dr R.:
- Wiewiórka nie myśli, czy drzewo istnieje, tylko po nim łazi.

Historia filozofii, dr R.:
- Filozof nierzetelny, to jak kombajn Bizon, co to przeżuwa wszystko, a potem robi snopki i rozrzuca je na wszystkie strony.

Historia literatury brytyjskiej, prof. B:
- No cóż moi Państwo, z angielskim już tak jest: pisze się "krowa", czyta się "koń", a znaczy "gęś".

Pozytywizm:
Nasz Profesor opowiada jak to był w wojsku i na posłaniu obok niego jakiś żołnierz dziwne rzeczy pod kocem wyczyniał. Profesor komentuje:
- Myślałem, że to ekstremalny onanista, a okazało się, że to był buddysta i jogę ćwiczył.

Socjologia kultury, dr Z.:
Zajęcia organizacyjne:
- Potem zajmiemy się postmodernizmem i innymi pierdołami. Umieściłem je na samym końcu listy bo pod koniec semestru i tak braknie nam czasu.

Filozofia prof. Budnioka:
- Studentów trzeba trzymać krótko! Późno zaczynać, wcześnie kończyć.

Traktat o ogniu i matematykach:
- Proszę Państwa, jak matematycy gaszą ogień? Otóż mając dany stół, wiadro z wodą na stole i ogień, biorą wiadro ze stołu i używają wiadra na ogniu. Ale co będzie, gdy wiadro znajdzie się pod stołem? Matematyk weźmie wiadro, położy na stole i otrzyma problem, który potrafi już rozwiązać.

* * * * *

Dzisiejsze rodzynki to przede wszystkim zasługa bojownika lol69 i dla niego wielkie ukłony. Myślę, że najlepszą nagrodą dla Ciebie jest to że mogłeś uczestniczyć w tych rewelacyjnych zajęciach.

Gdyby ktoś z Was też chciał się wykazać to serdecznie zapraszamy po pierwsze primo do chodzenia na wykłady od nowego roku akademickiego, a po drugie primo do zapisywania tego co tam mówią wykładowcy, a po trzecie primo do wysyłania tego do nas – o właśnie przez wrzutnię.

A mnie dziś rozłożył na łopatki rodzynek socjologiczny związany z dewiacjami. Mam nadzieję, że Wy nie jesteście jak te zboczki o których mówi doktor:

Socjologia dewiacji, dr Cz.:
- Na wykładach, albo będziemy oglądać jakieś filmy a państwo sami sobie będą czytać, albo ja państwu będę czytał z mojej książki, jak chcecie... Chociaż trafiły mi się kiedyś takie zboczki co chciały normalne zajęcia...


Oglądany: 33702x | Komentarzy: 6 | Okejek: 4 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało