Informatyczno-baśniowy jeden.
2012-12-25 14:39:52
·
Skomentuj
Pewnego razu szedł sobie chłopak przez las. Idzie, idzie, idzie, idzie
(nie wiem, jak daleko ma jeszcze...) No dobra... W końcu słyszy jakiś głos
dobiegający z ziemi:
- Hej! Człowieku!
Schylił się, myśląc, że to jakiś krasnoludek, tudzież inny elf, szuka, szuka
a tu ŻABA. Pyta się jej:
- A coś Ty za jedna?
Żaba mu odpowiedziała:
- Jestem zaklętą księżniczką. Jeżeli chcesz, to możesz mnie odczarować.
Wystarczy, że mnie pocałujesz.
A on nic nie odrzekł, tylko uśmiechnął się, podniósł żabkę i schował do
kieszeni w koszuli. Żabce języka w gębie zabrakło (umrze biedactwo z głodu,
bo nie będzie miała czym much łapać:) Po chwili ochłonęła i kusi z kieszeni
biednego chłopca:
- Odczaruj mnie, proszę. Jeżeli to uczynisz to... to... to będziesz mógł
przez tydzień robić ze mną co zechcesz! - szybko dokończyła obietnicę żabka.
Chłopak ponownie nic nie odrzekł. Wyjął tylko żabkę z kieszeni, uśmiechnął
się, schował do kieszeni i poszedł dalej. Żabka już nieco przyzwyczajona, po
pierwszym szoku, ochłonęła trochę szybciej. Po chwili znów odzywa się do
niego w te słowa:
- Odczaruj mnie, proszę. Jeżeli to uczynisz to będziesz mógł przez miesiąc
robić ze mną co zechcesz! - widać zdesperowana była biedaczka...
A biedne, kuszone chłopię nic... Wyjął tylko żabkę z kieszeni, uśmiechnął
się, schował do kieszeni i poszedł dalej. Żabka na to wzięła się na odwagę
(była wszak bardzo przyzwoitą i dobrze wychowaną księżniczką) i powiedziała:
- Odczaruj mnie, proszę. Jeżeli to uczynisz, to będziesz mógł przez rok
robić ze mną, co zechcesz!
A chłopiec tylko wyjął żabkę z kieszeni, uśmiechnął się, schował do
kieszeni i poszedł dalej. Żabka już całkiem zrozpaczona, straciła nadzieję na
zdjęcie klątwy rozpłakała się i pyta się go:
- Powiedz mi, czemu ty taki dziwny jesteś? Mógłbyś przez rok robić ze mną
co zechcesz, a ty nic...
Na co wreszcie zareagował. Wyjął żabkę i odpowiedział jej:
- Widzisz żabko... ja jestem informatykiem. Na co mi dziewczyna? A taka
gadająca żabka, to bardzo fajna rzecz... :-)
Re: Dyskryminacja
2011-12-10 16:03:31
·
Skomentuj
Nie lubię sera...
A na brak powodzenia nie narzekam.
Nie jestem seksualnym drapieżcą jeśli o to chodzi-nie zjadam nigdy swoich ofiar.