<< >> wszystkie blogi

drakon's blog

Potwornie absurdalny blog

Śladami Stasia i Nel.

2008-04-30 04:36:00 · Skomentuj
Staś jak wiadomo, był gejem , dlatego nawet nie próbował zmacać Nel. Nie biorąc pod uwagę faktu iż Staś nigdy nie miał faceta, można powiedzieć, że ów osobnik był rasistą i grubianinem. Zawsze chciał mieć przyjaciela i dlatego kupił słonia z filmu "Pożegnanie z Afryką". Wmówił Nel iż jest on całkiem dziki i sam go ujeżdżał nocą gdy wszyscy spali. Kochał tego słonia a i słoń kochał Stasia w pupę. Jak wiadomo Nel odkryła prawdę Stasia i została surowo ukarana - bliskim spotkaniem z trąbą słonia. Staś oprócz zapędów zoofilicznych uwielbiał grać na harfie i robił to bardzo dobrze. Jego matka której nie miał mawiała : Synu, jeżeli chcesz grać na harfie to graj, ale najpierw sprawdz czy są struny. Tak też Staś zawsze słuchał głosu swojej matki jako że jej nie miał. Fenomen Nel jest tu całkiem innym przykładem lojalności wobec Klusek gotowanych na miękko. Jak wiadomo Nel nie potrafiła strzelać z łuku co doprowadziło ją do ataku zwanego "Przeminęło z kluskiem". Nie mogła sie polożyć jeżeli nie ugotowała 50 kg klusek na miękko. Ale co to ? - Powiedziała Nel swym głosikiem - jako że nigdy nie miała do czyniania z trolejbusem. To jest mój członek - odparł Staś zdenerwowany dociekliwością Nel, która przeciez nigdy nie widziała trolejbusa. A już myślałam ze to trolejbus - zakrzykneła Nel - Bo nigdy nie widziałam trolejbusa - dokończyła. Staś tylko zmarszczył nos, spluną przez lewe ramie i pobiegł grać na harfie. Nel natomiast dostała ataku i musiala gotować kluski. Kali miał juz dosyć udawania swych uczuć do Stasia, więc postanowił zlikwidować jedyny obiekt wywołujący u niego nieznane dotychczas uczucie poniżenia i zazdrości - SŁONIA! Miał go już dosyć. Postanowił go zjeść. Co Ty robisz - krzykną Staś. Nic co by Cię interesowało , misiu - tutaj mu sie wyrwało i szybko poprawił swoją wypowiedż. Mi Siu siu sie chce - odparł po namyśle. Staś jako że był bardzo opiekuńczy zabrł kaliego na stronę... www.wp.pl gdzie kali mógł sie w spokoju odlać. Staś jak był mały, mia malutkiego murzynka pod łóżkiem ktorego lubił dotykać w nogę, więc gdy tak patrzył na szeroko rozstawione nogi Kaliego, przypomniał mu się ten mały murzynek i zatęsknił. Jak ja tęsknię - powiedział Staś. Kali nie czekał długo na to aż jeego pan powie choć jeszcze jedno słowo, zabrał sie do kopania piłki wodnej chociaż wszędzie była pustynia i piasek. Zaśpiewali więc "Budzikom śmierć" i pobiegli na molo trzymająć sie więźby dachowej bardzo mocno. Kali nie miał tyle szczęścia co Staś i wpadł po kostki w stos kostek brukowych które właśnie przywieziono do układania falującego morza. Ach Stasi, ratuj ? - Zapytał Kali bo jeszcze nie wiedział co mu grozi w sztapli kostek. Staś wiedział. Poszedł do pobliskiego sklepu - oddalonego od nich o 56km i kupił colę i mapę bo nie wiedział jak wrócić. Gdy już zobaczył gdzie jest jego przyjaciel, odwrócił się i powiedział do niego : Też mi sie wydawało ze nadrobiłem drogi ! -I spojżał pod nogi gdzie leżało całe mnóstwo podrobionych kawałków asfaltu. Tak też i jam myślałem - Stwierdził Kali - Tak pięknie wyglądałeś gdy szukałeś drogi ! Och! Naprawdę? - rozczulił sie Staś. Tak mój miły - i pocałował go w stopę Kali. Staś juz teraz wiedział że to ten sam murzynek sprzed lat. Czy mogę Cię dotchnąć w nogę ? - Och tak tak !!! I stara miłość odrodziła sie niczym feniks. Wracając do Nel - była to syjamska stryjeczna siostra Zosi - tej od pana Tadeusza. Ukrywały to przed wścibskim światem bardzo długo póki nie były tego pewne, ze są syjamskimi siostrami. Odkryły to gdy pewnego dnia nie mogły pójść każda w inną stronę - były zrośnięte małymi paluszkami u rąk, chociaż nie znały się wcześniej. Postanowiły ujawnić to przed resztą świata, ale reszta ludzi przyjęła to bardzo źle, dowiedzieli się że Nel nie potrafi strzelać z łuku w przeciwięstwie do Zosi - to doprowadziło do rozstania się dwóch sióstr. Efektem tego były ataki jakich ddoznały - Nel miała atak "Przeminęło z kluskiem" natomiast Zosia doznała objawienia i zaczęła machinalnie karmić kury, co po krótce spowodowało porozpukiwanie się ich. Tu należało by zakończyć tą dygresję na temat "Stasia i Nel". Nasze przemyślenia doprowadziły do stwierdzenia, że każda lektura w szkole podstawowej jest przesycona erotyzmem i dziwnymi, pananormalnymi zjawiskami, które są tłumaczone na coś całkiem normalnego np. przypadek niebieskiego koralika Karolci - zajmiemy się tym pózniej. Dzieci są zastraszane, wymuszają na nich nieobliczalne tortury w postaci tych lektur. Trzeba raz powiedzieć ale dobrze : NIE chcemy lektur o tematyce paranormalnej !!! Koniec z jelonkiem Bambi, z panem Kleksem, ze świnką Bebe!!! Nasz dzieci są tego warte, tego normalnego Dzieciństwa ! jak sie spodoba wrzuce druga czesc...;)
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty
Moje pliki
Statsy bloga
  • Postów: 1
  • Komentarzy: 0
  • Odsłon: 1487

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi