na bakier z gramatyka

PUK PUK   PUK PUK
BEZNAMIĘTNIE,MARTWYMI OCZYMA
PATRZE JAK KOPIA MI GRÓB.

PUK PUK   PUK
BEZOWOCNIE,WŚRÓD LABIRYNTU ZDRADY
POSZUKUJE SKRZYDEŁ.

PUK PUK
CZY KTOŚ USŁYSZY GŁUCHY LAMENT NIEMYCH UST?

PUK
OPADŁY WSZYSTKIE KOTARY
POGASŁY WSZYSTKIE ŚWIATŁA
ZAPADŁA CIEMNOSĆ I BŁOGA CISZA
    WOLNOŚĆ

PATRZE WYOBRAŻNIą NA CZASU NIAGARE.
I STOJE TAK SOBIE
NIE ZWAŻAJĄC WCALE,
ŻE CZAS MI UPŁYWA, JAK WODA W NIAGARZE.
UMYKA ZBYT SZYBKO BYM MOGŁA NADAŻYC,
WIĘC STOJE TAK SOBIE
WPARZONA W NIAGARE.
MÓJ CZAS SIE JUZ KOŃCZY,
KTO INNY TU STANIE
I BEDZIE NA CZASU NIAGARE
WPATRYWAŁ OCZY WYOBRAŻNI

PŁYNE LOARA NIEZIEMSKA
PRZEZ KRAINY NIEZNANE.
TAM WSZYSCY SĄ INNI.
MÓWIĄ ŻE NAWET PIEKŁO JEST LEPSZE
OD TEJ MĘKI NIEPEWNOŚCI,
GDZIE ŚNIĄ NA JAWIE,
GDZIE ŻYCIE JEST ŚMIERCIĄ.
KRZYCZĄ-UCIEKAJ PUKI MOŻESZ !
ALE JA JUŻ NIE MOGE....
A MYŚLAŁAM ŻE TU BĘDZIE MI LEPIEJ.

UFNE NIEBO ZDRADZONE
PRZEZ JASNE SŁOŃCE
ZACZĘŁO PŁAKAĆ,
A JEGO DUSZE ROZERWAŁ GROM
 PRZERAŻLIWIE ZŁOWROGI.
NIEBO UMARŁO.
A LUDZIE POWIEDZIELI TYLKO-ALE PADA

PRZYSZLA PO MNIE śMIERć NIJAKA,
W OCZACH NI GROM NI PIEKŁO.
 PRZYSZŁA PO MNIE NA CZWORAKACH,
MÓWIAC CICHO ,CIEPŁO,
ŻE Z OGROMU LUDZI.DZISIAJ MNIE WYBRAŁA.
I ODESZŁA ŚMIERĆ NIJAKA
 ZABIERAJAC ZWIĘDŁE MOJE CIAŁO
A NA KONIEC ROZPŁAKAŁA NAD MĄ DUSZA MARNĄ
ODCHODZIŁA CORAZ DALEJ
ZOSTAWIAJĄC ŻAL I ŁZY
ZOSTAWIŁA MoJA DUSZE BY TA MOGŁA DALEJ ŻYC