< > wszystkie blogi

m3ridan's absurdlog

Potwornie absurdalny blog

WARNING ! - low energy level

30 maja 2011
Witajcie chciało by się rzec ale radość ukryta w tym przywitaniu to tylko pozory które tworze. Jak każdy chyba zastanawiam się jak by było gdyby, gdybym miał inną prace gdybym mieszkał gdzie indziej gdyby to gdybym tamto, takiego gdybania jest wiele ale nie zmienia to faktu że przyszło nam żyć w rzeczywistości która jest na wskroś wypaczona i przesiąknięta jakimś takim marazmem dnia codziennego. Nie nie chodzi o to że narzekam że coś mi się nie podoba bo wbrew pozorom robię to rzadko ale zdarza mi się no cóż taka moja Polska natura albo to właśnie z powodu kraju w którym żyję tak jest. Ja wiem że tak jest że nasze oczekiwania co do życia często rozbijają się o rzeczywistość i nie możemy nic z tym zrobić. To może zacznę od tego co mi się nie podoba w Polskiej mentalności ? Zacznę od tego że w zasadzie nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem mentalności rodaków
 Choćby jeśli chodzi o mieszkania. Wiem w Polsce się nie przelewa rzadko ktokolwiek zarabia średnią krajową ba nawet minimalnej mało kto nie dostaje ale chodzi mi o koszty mieszkań które z racji swoich rozmiarów i rozplanowania przestrzeni życiowej nierzadko powinny nazywać się kurnikami. Sam widziałem ich już  wżyciu wiele i wiem że architekci którzy odpowiedzialni byli za wygląd naszych schronień często nie mieli wyboru dostawali konkretne wytyczne i w tym musieli się zmieścić. Ale na Listość Boską czemu standardem w Polsce jest mieszkanie 40 metrów kwadratowych ? Czy my do kurwy nędzy mało mamy miejsca w tym kraju. No bo co rusz się obejrzę to jakieś gówniane lasy które robią za śmietniska a nad wszystkim górują pieprzone betonowe potwory których wytrzymałość w momencie budowy oszacowano na około 50 lat. Zatem już powinny się rozsypywać. Czy nie tańszym rozwiązaniem była by budowa domków jednorodzinnych w większym metrażem wpisujących się delikatnie w krajobraz ? Jasne że by było i hurtowa budowa i wynajem gruntu wyszedł by taniej niż wielkie betonowe gówno wie co. Ale po co Polaczki łykną te swoje 40 metrów za sumę której nie uzbierają przez 30 lat i jeszcze się będą cieszyć jak by im ktoś nasrał do kieszeni. Tak narzekamy że Hamerykańskie budynki to tekturki z kartonu i drewna że o kant dupy rozbić itp. Itd. No i coś w tym jest bo ja też nie uznaję tego za materiał na budowę a jednak dzięki temu rozwiązaniu standard życia w Ameryce jest wyższy. Do tego ciasna zabudowa generuje różnego rodzaju patologie sąsiedzkie nie wiecie o co mi chodzi a już wyjaśniam. Musieliście kiedykolwiek iść po oszczanej klatce ? Czy przed klatką zdarzyło się wam wejść w gówienko radośnie pozostawione na środku chodnika. Czy niejednokrotnie musieliście wymijać i uprzejmie przepraszać młodzież radośnie klasyfikującą schody jako pub i dyskotekę, czy niejednokrotnie bywało że sąsiad postanowił zrobić remont akurat wtedy kiedy wy zaczynaliście upragniony urlop ? To są wszytko patologie sąsiedzkie czyli takie nienaturalne sytuacje które utrudniają nam życie i zmuszają do zmiany pewnych zachowań na naszą niekorzyść. Czyli choćby to że zamiast po ciężkim tygodniu pognić sobie w łóżku musimy wstać  o 8 rano bo sąsiad chce powiesić obraz wiercąc udarem w żelbetonowej ścianie. No i te wszystkie atrakcje dostajemy  za darmo w cenie mieszkania. Ile ja to już razy nasłuchałem się od znajomych na wsi jak oni by chcieli wyjechać do miasta bo u nich nic się nie dzieje. Ja Pier. Toż to właśnie o to chodzi że nic się nie dzieje że można wypocząć bo po co ludzie z miast uciekają na wieś ? Właśnie w tym celu.  Wracając do tematu mieszkań, otóż często ich konstrukcja czy rozplanowanie przestrzeni życiowej to skutej mniej lub jeszcze mniej przemyślanych decyzji inżyniera który w ogóle nie myślał przyszłościowo i stwierdził że tak właśnie będzie najlepiej.  Skutkiem czego WC znajduje się obok największego pokoju o ile ma to sens kiedy jest mocno zakrapiana impreza i ludzie muszą mieć blisko bo są w stanie zabłądzić to już nie ma najmniejszego sensu kiedy podczas jakiegoś posiłku komuś się coś zachce i chlipiąc zupę słuchamy radosnego pierdzenia dochodzącego z kibelka nieopodal.  Mistrzostwem w swej prostocie są po prostu ślepe kuchnie czyli często wnęki nazywane aneksami kuchennymi które nie mają żadnego dostępu do świata zewnętrznego prócz małego wywietrznika działającego na zasadzie tzw. Ciągu grawitacyjnego wow.  StarTrek się kłania, otóż te małe coś ta dziura w ścianie służy jedynie jako szlak turystyczny dla karaluchów które tamtędy właśnie wychodzą od najbrudniejszego sąsiada na bloku i radośnie pchają swoje odnóża i szczękoczułki do kuchni innych lokatorów. Często bywało tak i nie u mnie bo zapewne u większości ludzi że te ciągi grawitacyjne w znikomym stopniu wpływają na cyrkulację powietrza w kuchni i w zasadzie jedyną drogą ucieczki zapachów gotowania są pozostałe pomieszczenia w mieszkaniu efektem czego gotując coś naprawdę aromatycznego wkrótce wszystko tym śmierdzi. Chcesz zamontować okap ? Zapomnij ! Toż to przecież zniszczy misterny ciąg grawitacyjny, planety się ze sobą zderzą i w ogóle pies sąsiadki dostanie rozwolnienia nie wolno ci i gówno nas to obchodzi że nie możesz w kuchni oddychać a jak jest lato to nic nie gotujesz bo się rozpuścisz z tego zasranego skwaru. Łazienka to też ciekawa sprawa kolejne miejsce z ciągiem grawitacyjnym, jest to przestrzeń najczęściej 2 na 2 metry choć bywa i mniej, na której musisz wcisnąć pralkę wannę kibel i umywalkę. Owszem są i takie mieszkania gdzie tron królewski ma własną komnatę lecz najczęściej o takich rozmiarach że żaden większy Amerykanin nie zmieścił by się tam.  Zabawy wodą to jest chyba najbardziej wkurzająca sprawa bo ile razy stałem pod prysznicem dobre 15 minut żeby ustawić wodę (mam taką sprytną wajchę odrobina w lewo lód milimetr w prawo wrzątek), zatem ustawiłem wodę po czym sąsiad z dołu postanowił spuścić gówno w kiblu czego efektem ja mam znów wrzątek.  Pranie wirowanie i wieszanie. Czynności nie obce żadnej pani domu i teraz pytanie skoro ledwo, ledwo zmieściła się pralka to jak tu dodać jeszcze suszarkę ? Nic z tego więc montujemy tylko pralkę i pierzemy w takich ilościach żeby rzeczy które po wirowaniu muszą jeszcze podeschnąć, mogły zmieścić się na tej przestrzeni łazienkowej, jeśli nie posiadasz balkonu, i chłoną radośnie zapachy gówna jeśli tron stoi na tej samej przestrzeni a akurat ktoś musi skorzystać. Belissimo po prostu. No cóż ale tak już bywa. Właśnie balkony to też ciekawa sprawa. Jeśli masz to szczęście i posiadasz balkon to zasadniczo na tym się to szczęście kończy że możesz wywiesić pranie. Bo grillowanie na balkonie jak kol wiek by nie było promowane to jednak nie powinno mieć miejsca bo nie każdy ma ochotę wdychać smród pieczystego a i stwarza to różnego rodzaju zagrożenia no a samo stanie na balkonie dla stania też jest jakieś dziwne bo co można robić na balkonie prócz opalania i podziwiana blokowisk naprzeciwko ? Należało by się więc zastanowić co stoi za przyczyną takiego ulubienia przez Polaków ciasnych blokowisk. Przecież pościskani jesteśmy w nich jak mrówki czynsze niejednokrotnie nie mają odbicia w tym co faktycznie dostajemy a i najczęściej jest tak że za kwotę czynszu mogli byśmy postawić dom i spłacać Hipotekę jako czynsz właśnie. Chodzi chyba głównie o to że blokowiska są postawione zazwyczaj blisko różnego rodzaju większych i mniejszych fabryk, hut, kopalni. Po prostu ludzie mają blisko do pracy i dlatego często ma to sens, ale tylko pozornie. Ceny wykupu gruntu w mieście są też niebotyczne, Budowa domu to spora inwestycja i mało kto podejmuje się tego wyzwania bo lepiej przecież kupić mieszkanie i płacić czynsz plus hipotekę. Nie wiem wiele razy się nad tym zastanawiałem i nie wiem co jest w tym takiego że ludzie tak kochają mieszkać w betonowych mrowiskach.  Developerzy którzy sprzedają mieszkania zdają sobie z tego sprawę że tak właśnie jest i często po prostu zawyżają ceny najmu bo jest spory deficyt na zadbane mieszkania w dobrej okolicy. Dlatego za 40 metrowe mieszkanie w Katowicach Brynowie najczęściej trzeba zapłacić około 250 tyś złotych. Bo blisko kopalnia bo blisko szpitale cmentarze dwa kościoły na starość jak znalazł a przecież jak weźmiesz hipotekę to już możesz zapomnieć o zmianie miejsca mieszkania bo przywiążesz się w ten sposób do końca życia do jednego miejsc a. To dziwne ale kiedyś standard życia był inny wiem to na przykładzie starych kamienic. Otóż wystarczy podpatrzeć rozmieszczenie pomieszczeń czy ilość miejsca no niebo a ziemia w porównaniu do blokowisk a jednak nie cieszą się takim wzięciem bo najczęściej czynsze są takie same albo i większe w zależności od właściciela kamienicy który może ustalić czynsz takim jaki się mu podoba, do tego wymagają gruntownego remontu przy tym także trzeba wziąć pod uwagę że mieszkania w kamienicach najczęściej opalane są piecami więc i zmiana sposobu ogrzewania mieszkania musi się znaleźć. Ale i tak nie zmienia to faktu że w porównaniu do mieszkań w blokach i uwzględnieniu standardów życia w czasach gdy kamienice budowano to ludzie mieli jakieś większe wymagania. Ale co tam 40 metrów kwadratowych to przecież luksus. Choć wystarczy się obejrzeć dookoła ile mamy w miastach miejsca bo przecież wystarczy przejechać kawałek za miasto żeby odkryć że tak naprawdę to jest masa terenu którym nikt się nie interesuje. Czy nie lepiej było by zagospodarować ten teren i zamiast ohydnych blokowisk wybudować domki jednorodzinne. A wszystkie te miejsca gdzie nikt nie mieszka gdzie stoją nadal pozostałości po starych fabrykach czy kopalniach zagospodarować i stworzyć przestrzeń życiową na miano 21 wieku ? Nie gdzie tam lepiej zostawić tak jak jest głupie Polaczki kupią byle gówno bo tak robi każdy i nic się nie zmieni. Dlatego Blokowiska są przeludnione a na 40 metrach kwadratowych żyje rodzina z dwójką dzieci psem kotem rybkami chomikiem papugą i cholera wie czym jeszcze. Dlatego właśnie mieszkanie 100 metrów kwadratowych to dla Polaka jest już apartament a kiedyś przecież w starym budownictwie vel kamienicach teraz to był standard. Ludzie otrząśnijcie się bo nic z tego życia mieć nie będziecie a i tak wasze dzieci spierdolą do kraju w którym standardy wypracowane przez innych są inne niż te wypracowane przez was tu, standardy które są do dupy.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi